El Rastro to niedzielny ogromny pchli targ, który rozciąga się między Calle Embajadores, a Calle Toledo, a jego główną ulicą jest Ribera de Curtidores. Nazwa rastro odnosi się do śladów krwi na ulicach, gdyż w tej dzielnicy działały dwie rzeźnie, po których już dawno nie ma śladu.
Targ jest bardzo popularny wśród mieszkańców Madrytu i turystów, dlatego na ulicach panuje ogromy tłok. Co ważne wszystko trwa maksymalnie do godziny 15:00, później nie ma już tam czego szukać. A na targu, jak zwykle, mydło i powidło, choć jeśli miałabym określić jego charakter to więcej tam nowoczesnej tandety i bibelotów niż rękodzieła i antyków, choć i te oczywiście można znaleźć.
Wybierając się na targ nie należy zabierać ze sobą cennych przedmiotów, gdyż na uliczkach nie brakuje drobnych złodziei.