Site icon Idziemy Dalej

Madryckie „must see”

Hiszpania, Madryt

Dzień spędziliśmy jak typowi turyści, wędrując szlakiem największych atrakcji Madrytu.

Co warto zobaczyć w Madrycie

Spacer zaczęliśmy od Plaza Mayor, który chyba niestety lata świetności ma już za sobą. Otaczają go domy z czerwonej cegły pokryte dachówką, z wieżyczkami i wystającymi okienkami, typowymi dla architektury z czasów dynastii Habsburgów. Pełno tu sklepików z pamiątkami i restauracji, ale jedne i drugie trzeba raczej omijać szerokim łukiem, bo ceny są mocno wygórowane.

W drodze do placu de la Villa zahaczyliśmy o market San Miguel. Miejsce absolutnie wspaniałe. W ciągu dnia można zrobić tu znakomite zakupy, wypić kawę lub rozgrzać się gorącą czekoladą i posilić churros, a wieczorem spotkać się ze znajomymi przy lampce wina i tapas. Takie nasze Koszyki.

Kolejnym punktem na trasie był oczywiście Pałac Królewski (na razie tylko z zewnątrz) i katedra Almudena. Obie budowle są naprawdę imponujących rozmiarów, widać (w przypadku pałacu), że przodkowie rodziny królewskiej z upodobaniem podkreślali swoje bogactwo i znaczenie.

Obowiązkowymi punktami na mapie jest również pomnik Cervantesa na Plaza de España, a także spacer jedną z głównych arterii miasta – Gran Via oraz wizyta na Puerta del Sol – faktycznym centrum miasta, miejscem tętniącym życiem o każdej porze dnia i nocy. „Po drodze” jeszcze Paseo del Prado, zupełnie jakbyśmy jutro mieli stąd wyjeżdżać. Też na razie tylko z zewnątrz, bo na samo muzeum trzeba chyba zarezerwować cały dzień.

Wieczorem spotykamy na Plaza Mayor angielskich kibiców, bo jutro w Madrycie mecz Real Madryt i FC Liverpool.

Dzień kończymy jak typowi Hiszpanie – idziemy na lampkę wina i tapas do Mercado de San Miguel. Miejsce jest wypełnione po brzegi, a małe przekąski kuszą z każdej witryny: kolorowe kanapeczki, patatas bravas, mini hamburgery, pizze, ryby. Wracamy w deszczu, lato się skończyło.

Exit mobile version