Site icon Idziemy Dalej

W czasie deszczu turyści się nie nudzą

meduza

Portugalia w maju nie zawsze gwarantuje piękną, słoneczna pogodę. Choć tutejsi mieszkańcy mówią, że to anomalia, to i w tym czasie mogą zdarzyć się też kilkudniowe okresy ulewnych opadów i powiązanych z tym kilkustopniowych spadków temperatury.
Niestety trafiliśmy właśnie na taki wyjątkowy maj i kilka deszczowych dni. I choć porywisty wiatr od strony morza, szybko rozwiewa chmury, to czasem trzeba znaleźć alternatywę do zwiedzania miasta i schować się w jakiś pomieszczeniach pod dachem.
My postanowiliśmy schronić się w lizbońskim Oceanarium, które jest podobno największym tego typu obiektem w Europie. Trzeba przyznać, że to rzeczywiście doskonałe miejsce na przeczekanie ulewy. Czas płynie błyskawicznie na spacerach wokół olbrzymiego akwarium z dziesiątkami rekinów, płaszczek i innych najróżniejszych stworzeń morskich. Od meduz, przez koniki morskie, po kraby giganty i niezliczone gatunki ryb z całego świata.

Ale nie tylko miłośnicy podwodnych zwierząt znajda tu coś dla siebie. W specjalnych sekcjach oceanarium z bliska przyjrzymy się życiu maskonurów, pingwinów, wydr czy tropikalnych żab. Zrekonstruowano tu ekosystem czterech oceanów: Spokojnego, Atlantyckiego, Indyjskiego i Arktycznego i zgromadzono 25 tysięcy okazów morskich stworzeń. Jeśli pada, a Wy macie dość chodzenia po muzeach, to idealne miejsce na zabicie czasu.

Informacje praktyczne:

Wstęp dla osoby dorosłej to koszt 17 euro.

Exit mobile version