Site icon Idziemy Dalej

Marokańska pustynia. Jak najlepiej zwiedzać Saharę?

marokańska_pustynia

Wiele osób odwiedzających Maroko pragnie w trakcie swojej podróży zobaczyć prawdziwą piaszczystą pustynię. Nic w tym dziwnego, bo przecież przez część terytorium Maroka przebiega Sahara. Jednak wbrew pozorom miejsc, gdzie można podziwiać olbrzymie, ciągnące się kilometrami, piaszczyste wydmy jest niewiele. Marokańska pustynia jest w większości jałowa i kamienista. W niczym nie przypomina tej z niekończącymi się łachami piachu, jaką znamy głównie z filmów czy bajek.

Hamady, regi i ergi

Ze względu na charakter podłoża pustynie możemy podzielić na trzy podstawowe rodzaje. Pierwsze to kamieniste hamady, które stanowią większą część pustynnych terenów Maroka. Z kolei regi mają podłoże pokryte gładkimi, drobnymi odłamkami skalnymi o zaokrąglonych krawędziach (pustynia żwirowa).

To co przeciętnemu Kowalskiemu kojarzy się z pustynią, czyli wysokie rozległe wydmy to ergi (pustynia piaszczysta) charakteryzujące się między innymi masami lotnego piasku. W Maroku nie jest to powszechny widok. Właściwie turystycznie dostępne są tylko dwa takie miejsca, będące częściami zachodnich krańców Sahary. To Erg Chebbi położony tuż obok miejscowości Merzouga i Erg Chigaga do którego najłatwiej dostać się z okolic Zagory i Mahamid.

Erg Chebbi czy Erg Chigaga, którą marokańską pustynię wybrać?

Obie największe marokańskie pustynie piaszczyste cieszą się dużym zainteresowaniem wśród turystów. W czasie naszego pobytu w Maroko planowaliśmy odwiedzić jedną z nich, ale zastanawialiśmy się, gdzie pojechać: na Erg Chebbi czy na Erg Chigaga? Mieliśmy spory dylemat! Dlatego żeby dokonać właściwego wyboru najlepiej zapoznać się z podstawowymi informacjami na ich temat, poznać podobieństwa i różnice. Pozwoli to wybrać erg, który lepiej odpowiada naszym upodobaniom, ale też stylowi podróżowania.

Erg Chebbi

Większość turystów pragnących zobaczyć marokańską pustynię piaszczystą przyjeżdża w okolice miejscowości Merzouga. Powiedzieć, że jest ona położona blisko pustynnych wydm, to jak nic nie powiedzieć. Merzouga jak i okoliczne wioski takie jak Hassilabied i Khamlia niemal wdzierają się w Erg Chebbi, a mieszkańcy, wychodząc ze swoich domów, trafiają wprost na olbrzymie, żółto-pomarańczowe góry piasku.

Wydmy widoczne są z odległości wielu kilometrów – na rozległej, płaskiej powierzchni nagle wyrasta wysoka, gigantyczna góra piasku, bajecznie mieniąca się w promieniach słońca. Miejscami osiąga 150 metrów wysokości! Piaszczysta pustynia ma nieregularny kształt i rozciąga się na długości około 20-25 km i szerokości 5-10 km. Oczywiście trzeba pamiętać, że wydmy cały czas się delikatnie przemieszczają, zmieniając swój kształt i położenie.
Tutejsze krajobrazy przez swoją malowniczość wielokrotnie stawały się żywą scenografią. Ekipy filmowe wyjątkowo upodobały sobie te okolice, głównie ze względu na bliskość infrastruktury i piękno okolicznej natury.

Erg Chigaga

Erg Chigaga to największy erg w Maroku – ma wymiary około 35 km na 15 km. Jest jednak mniej popularny od Erg Chebbi, ponieważ jest też dużo mniej dostępny. Za bazę wypadową do tego miejsca uznaje się co prawda miejscowość Zagora (Zaghura) leżącą na skrzyżowaniu głównych dróg N9 i N12, ale w linii prostej z miasta do piaszczystych wydm jest ponad 60 kilometrów. Prawdziwą bramą do pustyni jest Mahamid, oddalone od Zagory o 100 km i 1,5 godziny jazdy na południe. To stąd odbywa się większość zorganizowanych wycieczek na Erg Chigaga. Jednak Mahamid również nie leży w bezpośrednim sąsiedztwie Erg Chigaga. By dostać się z niej na pustynię trzeba pokonać samochodem terenowym około 40 kilometrowy odcinek po marokańskich bezdrożach.
Niedostępność tego miejsca przekłada się bezpośrednio na liczbę odwiedzających. Oczywiście na pustyni są obozowiska, w których turyści mogą spędzić noc pod rozgwieżdżonym niebem, ale Erg Chigaga jest dużo bardziej odizolowana i dzika niż Erg Chebbi. Dodatkowo warto wiedzieć, że stanowi ona część Parku Narodowego Iriqui.
Wydmy Erg Chigaga wznoszą się na wysokość do 100 metrów i są nieco bardziej płaskie od tych obok Merzougi. Mimo to sprawiają wrażenie bezkresnej, piaszczystej pustyni. To idealne miejsce dla miłośników ciszy i spokoju, pragnących uciec od zgiełku miast i cywilizacji.

Legenda jak powstały marokańskie ergi

Jedna z marokańskich legend głosi, że tereny wokół Merzougi były niegdyś równiną pełną zielonej, bujnej roślinności i dzikich zwierząt, przypominającą sawannę. Co więcej, na potwierdzenie tych opowieści autochtoni wskazują, że na okolicznych skałach odnaleziono starodawne malowidła przedstawiające ludzi i zwierzęta żyjące w otoczeniu zielonych krajobrazów. Legenda mówi, że w tamtych czasach żyjący tutaj mieszkańcy nie udzielili schronienia głodnej i potrzebującej matce z dzieckiem. Za karę rozgniewani bogowie postanowili zesłać na miasteczko i kwitnącą sawannę olbrzymią burzę piaskową, która zasypała całą okolicę, tworząc w ten sposób Erg Chebbi.

Co można robić na pustyni?

Pustynia może wydawać się miejscem mało ciekawym, ot wielka łacha piachu – zero atrakcji. Ale wbrew pozorom rozrywek tu nie brakuje. Najpopularniejsze jest oczywiście spędzenie nocy pośród bezkresnych wydm, w specjalnie zorganizowanym obozie. W pakiecie najczęściej oferowany jest także przejazd przez pustynię wielbłądzią karawaną, postój na podziwianie zachodu słońca, kolacja pod rozgwieżdżonym niebem, a rano obserwacja wschodu słońca. To jedna z najchętniej wybieranych opcji przez turystów.

Żądni adrenaliny i przygód mogą zdecydować się na ekstremalną przejażdżkę po wydmach samochodami terenowymi lub quadami. Do nietypowych atrakcji należy sandboarding, czyli zjeżdżanie na desce lub nartach ze szczytu wydm. Z kolei bardziej majętni turyści mogą zakupić lot balonem nad pustynią.
Dla nas pustynia jest atrakcją samą w sobie. W tak wyjątkowym miejscu nie potrzebowaliśmy jeździć na wielbłądach, quadach czy spać pośrodku wielkich wydm. Zarówno wieczorem jak i rano na własną rękę poszliśmy w głąb ergu i na szczycie piaszczystej łachy obserwowaliśmy zachód i wschód słońca. Osobiście największą radość sprawia nam przebywanie w takich warunkach, podziwianie krajobrazów, a także fauny i flory. Wszak na pustyni toczy się normalne życie, tylko trzeba go chwilę poszukać.

Jak zorganizować zwiedzanie marokańskiej pustyni?

Marokańską pustynię zdecydowanie najłatwiej zwiedzać korzystając ze zorganizowanych wycieczek. Jeśli chcecie zrobić to absolutnie na własną rękę i nie macie samochodu terenowego, to właściwie Wasze możliwości ograniczają się jedynie do pojechania do Merzougi, wejścia na wydmy i podziwiania w ten sposób na przykład wschodu lub zachodu słońca. Nie ma w tym oczywiście nic złego – sami dokładnie tak zrobiliśmy. Byliśmy już wcześniej na kliku pustyniach, w różnych częściach świata i tym razem samodzielne eksplorowanie ergów w zupełności nam wystarczyło.
Większość turystów pragnie jednak dłuższego i bardziej intensywnego kontaktu z piaszczystymi łachami. Naprzeciw im przychodzą liczne lokalne firmy organizujące multum różnorodnych wypraw i wycieczek na pustynię, zarówno na Erg Chebbi jak i na Erg Chigaga.

Jedno lub kilkudniowe wyprawy na pustynię można zarezerwować zarówno w biurach podróży w dużych miastach jak Marrakesz, Fez, czy Agadir, ale także na miejscu w Merzoudze, Mahamid i mniejszych okolicznych miasteczkach. Nie będzie przesadą, jeśli napiszemy że w ofertach można wręcz przebierać, bo w tych rejonach niemal każdy Marokańczyk prowadzi turystyczny biznes związany z organizacją tego typu wycieczek.

Dobrym pomysłem jest zarezerwowanie wymarzonej wyprawy z wyprzedzeniem przez internet. Można przy tym skorzystać z portali takich jak GetYourGuide czy Viator, które mają w swojej ofercie bogaty wybór atrakcji organizowanych przez lokalnych przewodników i firmy. Nie stracicie dzięki temu czasu, szukając ich na miejscu, a dodatkowo zaoszczędzicie w ten sposób pieniądze, bo lokalni sprzedawcy potrafią magicznie windować ceny.
Szukając noclegów na pustyni można też skorzystać z portalu Booking.com. Znajdziecie tam dużo różnych ofert o zróżnicowanym standardzie.

Co zabrać ze sobą na marokańską pustynię?

Wybierając się na pustynię należy każdorazowo pamiętać o kilku podstawowych zasadach. Niezależnie od pory roku trzeba zabezpieczyć się przed słońcem. Podstawą jest nakrycie głowy. Warto pomyśleć o chuście, która przy okazji może stanowić ochronę przed piachem smaganym przez wiatr. Dodatkowo pamiętajmy o kremie przeciwsłonecznym z wysokim filtrem oraz o okularach słonecznych.

Na pustynię najlepiej ubrać się lekko i przewiewnie, ale jednocześnie zakryć jak najwięcej ciała, by chronić się przed słońcem i piachem. Należy odpowiednio nawadniać organizm, a butelka wody to minimum, które zawsze powinno się mieć przy sobie.

Jeśli planujesz spędzić na pustyni noc, weź pod uwagę, że po zmroku temperatura drastycznie spada, a zimą mogą zdarzyć się nawet przymrozki! Koniecznie zabierz ze sobą coś ciepłego – sweter, skarpetki, a nawet czapkę i rękawiczki jeśli jesteś zmarzluchem. Nocą, nawet jeśli spędzasz ją w ekskluzywnym obozie, może przydać Ci się latarka lub czołówka.

I najważniejsze! Pustyni nie można zdobywać bez aparatu fotograficznego. Z takiego miejsca warto mieć pamiątkę.

Masowa turystyka na pustyni

Ilość różnego rodzaju pustynnych obozowisk na obu marokańskich ergach rośnie z roku na rok. Mimo, że władze utrzymują, że monitorują ich liczbę i kontrolują jakość, to można mieć wrażenie, że na stosunkowo niewielkiej powierzchni jest ich i tak za dużo. Oczywiście będąc w obozie nie dostrzeżemy sąsiednich namiotów, a w czasie drogi przewodnicy prowadzą tak by nie było widać innych karawan.

Ale wystarczy wejść nieco wyżej, by dostrzec liczne obozy, ślady opon i wielbłądzich kopyt na piasku i całe wycieczki wypatrujące na szczytach wschodu lub zachodu słońca. Przy odrobinie “szczęścia” nad ranem można nawet spotkać ludzi, którzy specjalnymi narzędziami zacierają ślady obecności człowieka na pustyni, tak byście mieli wrażenie, że jesteście jedynymi turystami w promieniu wielu kilometrów.

Niestety! Pustynia jest stale nawiedzana przez tysiące podróżników, którzy siłą rzeczy zadeptują i niszczą ten wspaniały krajobraz. Samochody terenowe i quady rozjeżdżają piach, robiąc przy tym mnóstwo hałasu. Z jednej strony warto zobaczyć pustynię w bliska. Jednak z drugiej trzeba pamiętać, że nadmierna eksploatacja niszczy ten delikatny i przepiękny świat.

Przeczytaj także nasz artykuł o omańskiej pustyni Wahiba Sands.

Exit mobile version