Tirana to jedna z tych stolic europejskich, którą trudno pokochać od pierwszego wejrzenia. Z pewnością nie można powiedzieć o niej że jest piękna, niemniej jednak ma w sobie coś, co sprawia, że chce się tam wracać.
Albańska stolica ma niesamowity klimat, jest pełna energii i nadziei, a w powietrzu wyraźnie czuć śródziemnomorskie wibracje. Były bastion komunizmu staje się coraz bardziej kosmopolityczny. Życie tętni na ulicach od rana do późnych godzinti wieczornych. Mieszkańcy przesiadują w licznych kawiarniach i restauracjach. Po pracy wychodzą na spacery, co ma w Albanii swoją nazwę – xhiro, a wieczorami gromadzą się na głównym placu Skanderbega, gdzie często pojawiają się różni muzycy i tancerze.
Niezwykle dynamicznie zmienia się także krajobraz miasta. Wciąż mnóstwo w tym wszystkim architektonicznego chaosu, ale wkoło widać liczne remonty i powstające jak grzyby po deszczu nowe budynki i wieżowce.
Muszę przyznać, że nie miałam wobec stolicy Albanii wielkich oczekiwań, a wróciłam zachwycona. Zobaczcie co zrobić w Tiranie, by przekonać się, że nie jest smutnym, szarym i niewartym uwagi miastem! Przed Wami lista 20 atrakcji, na które warto zwrócić uwagę w albańskiej stolicy.
Plac Skanderbega to centralny punkt miasta. Betonowy plac dopiero niedawno został wyłączony z ruchu kołowego i szybko stał się popularnym miejscem wieczornych spacerów. Nad placem góruje 11-metrowy pomnik Skanderbega na koniu, odsłonięty w 500. rocznicę śmierci bohatera narodowego, a nad nim dumnie powiewa albańska flaga.
Wokół placu zlokalizowane są także różne ważne budynki: Pałac Kultury, w którym obecnie mieści się m.in. opera i balet, monumentalny Bank Narodowy i Muzeum Narodowe z ogromną patriotyczną mozaiką (aktualnie w renowacji), która prezentuje Albańczyków w chwilach triumfu. Jest też zabytkowy meczet i wieża zegarowa. W drugiej linii zabudowań powstają liczne nowoczesne wieżowce.
W ciągu dnia plac raczej świeci pustkami, ale wieczorem zaczyna tętnić życiem. Pomnik Skanderbega, niczym warszawska Rotunda, czy krakowski Mickiewicz to popularne miejsce spotkań. Pod kolumnami Pałacu Kultury jest kilka nowoczesnych restauracji i barów. Można więc przysiąść w jednej z nich, zamówić lampkę wina i obserwować toczące się na placu życie.
Według wielu meczet Ethem Beja to najpiękniejsza budowla Tirany. Jego budowę rozpoczął w XVIII wieku Moll Bej, a ukończył w 1823 roku jego syn Hadżi Ethem Bej. W przeszłości stanowił on jeden z elementów zabudowy historycznego centrum miasta. Naprzeciwko znajdował się wielki bazar, a nieopodal, na wschód, meczet Sulejmana Paszy, który został zniszczony podczas II wojny światowej.
Meczet Ethem Beja przetrwał okres rewolucji ateistycznej z lat 60-tych, bo uznano go za pomnik kultury. W 1991 roku odbyła się pod nim wielka manifestacja, którą uważa się za początek końca komunistycznego reżimu Hodży. Demonstranci domagali się swobód w wyrażaniu wyznawanej religii.
Dziś świątynia znowu jest miejscem modlitwy, ale w określonych godzinach dostępna jest dla zwiedzających. Warto do niej zajrzeć, bo wnętrze zdobią bogate freski i sztukaterie.
Tuż obok znajduje się wieża zegarowa (Kulla e Sahatit) z 1822 roku, której budowę sfinansowały najbogatsze tirańskie rodziny. W XX wieku została podwyższona o 35 metrów i zainstalowano na niej duży niemiecki zegar. Do 1970 roku był to najwyższy budynek w Tiranie!
Muzealna placówka przy placu Skanderbega znana jest przede wszystkim z ogromnej frontowej mozaiki, której powierzchnia wynosi 400 metrów kwadratowych. Przedstawia ona 13 Albańczyków z różnych okresów historii kraju. W czasie naszego pobytu w Tiranie mozaika niestety była w trakcie renowacji, ale może Wy będziecie mieli więcej szczęścia odwiedzając stolicę Albanii.
We wnętrzach muzeum zgromadzono rozmaite zbiory z okresu iliryjskiego, greckiego, rzymskiego, a także otomańskiego. Na pierwszym piętrze znajduje się także wystawa poświęcona ofiarom komunizmu, a na drugim zgromadzone zostały pamiątki z okresu walki o niepodległość, monarchii Zoga I i II wojny światowej. W 1996 roku otwarto wystawę obrazującą okres komunistycznej dyktatury Hodży oraz ekspozycję poświęconą Matce Teresie z Kalkuty.
Informacje praktyczne: Muzeum czynne jest od wtorku do soboty od 09:00 do 16:00, a w niedziele od 10:00 do 15:00. Wstęp kosztuje 500 ALL, a bilety można kupić na miejscu lub online na stronie muzeum.
Przeczytaj także nasz artykuł o największych atrakcjach Albanii.
Bunk’Art to inicjatywa wspierana przez albańską organizację pozarządową Quednra Ura (Centrum Most), która wykorzystuje historyczne zasoby Albanii i tworzy w nich różnego rodzaju wystawy czy instalacje artystyczne, mające na celu pokazać skomplikowaną historię kraju i umożliwić Albańczykom uporanie się z własną przeszłością.
Przykładem takich działań jest otwarcie muzeum w ogromnym bunkrze atomowym, zbudowanym w latach 1972- 1978 dla dyktatora Envera Hodży i jego wysokich dygnitarzy. Obiekt ten ma powierzchnię 2685 m2, 5 podziemnych pięter, 106 pomieszczeń i sam w sobie robi ogromne wrażenie.
Muzeum składa się z dwóch ekspozycji: Historycznej i Muzealnej, które wzajemnie się przenikają. Pierwsza z nich koncentruje się na latach 1939-1944, czyli okresie okupacji włoskiej i niemieckiej. W dwóch salach pokazano także początki kształtowania się systemu komunistycznego oraz zarys dziejów propagandy i systemu przemocy w latach 1945-1990.
W ekspozycji Muzealnej można zobaczyć odtworzone wnętrza mieszkalne i pomieszczenia użytkowe znajdujące się w schronie, a także poznać wybrane zagadnienia z dziejów komunistycznego państwa, np. w zakresie edukacji czy sportu. Znajdziecie tu również informacje dotyczące projektu budowy kilkuset tysięcy bunkrów, których pozostałości stanowią najbardziej charakterystyczny element albańskiego krajobrazu.
Być może najważniejszym punktem wystawy jest biuro Envera Hodży, na które składają się w sumie 4 pomieszczenia: gabinet, łazienka, sypialnia i pokój osobistego sekretarza. Zwiedzający mogą także podziwiać ogromną salą, w której w razie konieczności mógł obradować albański parlament i centralne władze partii komunistycznej.
Informacje praktyczne: Bunk’Art 1 znajduje się w dzielnicy Kinostudio, około 5 kilometrów od ścisłego centrum miasta. Niedaleko mieści się też dolna stacja kolejki linowej Dajti Ekspres. Muzeum czynne jest od środy do niedzieli od 9:30 do 16:00, a wstęp kosztuje 700 ALL. Na zwiedzanie należy przeznaczyć około 2-3 godzin. Warto zabrać cieplejsze ubrania, bo w podziemnych wnętrzach bywa dość chłodno.
Drugie muzeum, Bunk’Art 2 powstało w samym centrum miasta, zaledwie kilka kroków od placu Skanderbega. W tajnej, podziemnej części dawnego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, w 24 salach, stworzono ekspozycję przedstawiającą dzieje resortu spraw wewnętrznych, policji politycznej, narzędzia inwigilacji i formy prześladowań w okresie rządów Envera Hodży. Znajduje się tu także niewielka galeria sztuki post-totalitarnej.
Choć z pewnością nie każdemu przypadnie do gustu nowoczesna, wideo-muzealna forma ekspozycji, warto odwiedzić to miejsce, bo pokazuje ważny i trudny fragment albańskiej rzeczywistości z nie tak odległej przeszłości.
Informacje praktyczne: Muzeum czynne jest od poniedziałku do czwartku od godziny 9:30 do 18:00, a od piątku do niedzieli od 9:30 do 20:00. Wstęp kosztuje 500 ALL (można także kupić bilet łączony do Bunk’Art i Bunk’Art 2, którego cena wynosi 800 ALL). Na zwiedzanie warto przeznaczyć około 1,5 godziny.
Blloku była niegdyś dzielnicą komunistycznych dygnitarzy i była niedostępna dla zwykłych śmiertelników. Dziś można śmiało powiedzieć, że jest najbardziej hipsterską dzielnicą Tirany, w której życie tętni od rana do nocy. Pełno tu kawiarni i restauracji oferujących kuchnie niemal z całego świata. Nie brakuje klubów, luksusowych sklepów i butików. Dzielnica Blloku ma niepowtarzalną i przyjazną atmosferę, a o popularności tego miejsca (także wśród mieszkańców) niech świadczy fakt, że ceny mieszkań są tu wyższe niż w samym centrum stolicy Albanii.
Pośrodku Blloku, przy skrzyżowaniu ulic imienia Ibrahima Rugovy i Ismaila Qemalego (pierwszego premiera niepodległej Albanii) stoi willa Envera Hodży. Kiedyś stanowiła szczyt luksusu, ale dziś zupełnie nie robi takiego wrażenia. Popękane tynki, okna zasłonięte roletami i brama zamknięta na cztery spusty – dom dyktatora wygląda na całkowicie opuszczony. Wnętrza nie są dostępne dla zwiedzających, choć są plany by w przyszłości się to zmieniło.
Spacerując po dzielnicy Blloku zwróciliśmy uwagę na charakterystyczne znaki drogowe. Najpierw jeden, potem drugi, za chwilę kolejny i nie wiedzieć kiedy przepadliśmy zupełnie, szukając następnych. Znaki pojawiły się w mieście z okazji setnej rocznicy ustanowienia Tirany stolicą Albanii, ale są niestety kopiami dzieł francuskiego artysty mieszkającego na co dzień we Florencji – Cleta Abrahama, znanego także jako “Le Clet”. Jeśli byliście we Włoszech, mogą wydać się Wam znajome! Według informacji znalezionych w internecie grafiki zostały wykorzystane bez zgody autora.
Dział promocji miasta ewidentnie musi przejść szkolenie w zakresie praw autorskich, ponieważ klip promujący Tiranę także jest wyraźnie inspirowany materiałem promującym Londyn.
Charakterystyczna betonowa piramida to bezsprzeczny symbol Tirany. Została wybudowana pod koniec lat 80-tych przez córkę dyktatora i jego zięcia, którzy chcieli w ten sposób uczcić śmierć Envera Hodży. Miało tam zresztą powstać jego mauzoleum, jednak gdy otworzono piramidę dla zwiedzających znajdowało się w niej wyłącznie muzeum ukazującego jego dorobek. Po upadku komunizmu Piramida służyła jako centrum konferencyjne, potem były plany by stworzyć tu kino i teatr. Raz na jakiś czas pojawiały się głosy by piramidę całkowicie zburzyć, ale mieszkańcy stanowczo zaprotestowali przeciwko takiemu rozwiązaniu. Przez lata na dobre wpisała się w krajobraz miasta, była też ulubionym miejscem spotkań mieszkańców.
Niestety mogliśmy ją zobaczyć tylko zza ogrodzenia, bo na początku 2021 roku rozpoczęły się prace, które mają na celu przekształcenie piramidy w centrum edukacyjno-kulturalne dla młodzieży. Autorem projektu jest holenderskie studio studio architektoniczne MVRDV.
Lubię oglądać miasta z góry i zawsze szukam miejsc skąd można podziwiać ich panoramę. W Tiranie nie ma takich punktów zbyt wiele, choć patrząc na powstające na każdym kroku wieżowce, zapewne wkrótce się to zmieni.
Do niedawna funkcjonował w stolicy Albanii obrotowy bar na szczycie hotelu Sky Tower – i w wielu przewodnikach wciąż znajdziecie tę informację. Niemniej jednak temat jest już nieaktualny, ponieważ jakiś czas temu bar został zamknięty. Obrotowa konstrukcja wymaga remontu i nie wiadomo kiedy zostanie ponownie otwarta dla zwiedzających.
Alternatywą jest restauracja na ostatnich piętrach Plaza Hotel Tirana. We wrześniu 2021 była czynna tylko wieczorami, jednak właściciele planowali wkrótce wystartować z ofertą śniadaniową. Hotel położony jest nieopodal placu Skanderbega, więc z góry widać całe centrum miasta i dalsze okolice!
Tirana otoczona jest górami. W dzielnicy Kinostudio, nieco oddalonej od centrum miasta, wybudowano ponad 4-kilometrową kolejkę gondolową Dajti Ekspres, którą można wjechać na pobliskie szczyty na wysokość około 1230 m n.p.m. Trasę pokonuje się w około 20 minut, a podróż dostarcza niezapomnianych wrażeń!
Na górnej stacji kolejki funkcjonuje hotel Dajti Tower Belvedere, a także restauracja Balkoni Dajti. Jest też niewielki ogród, plac zabaw dla dzieci i mini-golf. Najlepiej przyjechać tu wieczorem, usiąść na jednej z ławeczek i podziwiać zachodzące nad Tiraną słońce!
Informacje praktyczne: Kolejka działa codziennie od 9:00 do 18:00, oprócz wtorków (w weekendy do 18:30). Może być także zamknięta w przypadku niesprzyjających warunków atmosferycznych, a informacje na ten temat pojawiają się wówczas w social mediach. Bilet w dwie strony kosztuje 1400 lek. Na górę można także dotrzeć samochodem, krętą drogą przez las.
To co na pewno zwróci Waszą uwagę, gdy będziecie spacerować po Tiranie, to kolorowe fasady domów i budynków. Zawdzięcza je ona poprzedniemu burmistrzowi miasta, Edi Ramie, będącemu z wykształcenia artystą malarzem, który w ten sposób chciał nieco ożywić Tiranę i przywrócić jej radosny charakter. Mając niewielkie fundusze na naprawę infrastruktury miasta nakazał przemalowanie ponurych komunistycznych bloków na jasne kolory. To sprawiło, że mieszkańcy zaczęli powoli odzyskiwać miejską przestrzeń zawłaszczoną przez władze w czasach surowego reżimu Envera Hodży.
Kolorowe budynki znajdziecie niemal wszędzie, choć najlepiej skierować się z placu Skanderbega w kierunku placu Wilsona lub w stronę ronda Sheshi Karl Topia.
Oprócz kolorowych budynków na pewno zauważycie w Tiranie mnóstwo murali, które na dobre wpisały się w krajobraz miasta. Od 2018 roku (z przerwami) organizowany jest tu coroczny festiwal MurAL, w ramach którego artyści z całego świata tworzą na budynkach gigantyczne malowidła. Spacerując po mieście warto więc rozglądać się w poszukiwaniu kolorowych dzieł sztuki ulicznej.
Street Art w Tiranie rozpanoszył się na dobre. Urzekły nas wyjątkowo liczne i często fantazyjnie pomalowane skrzynki elektryczne. Poszukiwanie kolejnych może przerodzić się w alternatywny sposób na odkrywanie zakamarków miasta.
Przy jednej z najbardziej ruchliwych ulic miasta wyrasta niespodziewanie XVIII wieczny kamienny Most Garbarzy (Ura e Tabakëve). Kiedyś znajdował się on przy wjeździe do Tirany i był częścią Drogi Świętego Jerzego, która łączyła ją ze wschodnimi wyżynami, skąd dostarczane były najróżniejsze produkty spożywcze i zwierzęta gospodarskie.
A skąd wzięła się nazwa? Most przecinał rzekę Lane, w pobliżu której zlokalizowane były liczne sklepy mięsne i z wyrobami ze skóry. W Albanii zawód rzeźnika i garbarza były ze sobą spokrewnione i wykonywane przez te same osoby wywodzące się z określonych rodów. Nazywano ich tabakë. Drogę w obrębie miasta, plac, a także sam most nazwano Rruga e Tabakëve, czyli właśnie Mostem Garbarzy.
Gdy w latach 30-tych XX wieku bieg rzeki Lane został zmieniony, most stracił na swoim znaczeniu. Obecnie to jeden z najważniejszych zabytków miasta. W latach 90. XX wieku został odrestaurowany i służy dziś wyłącznie pieszym.
Co ciekawe wiele źródeł polskich (również książkowych przewodników!) podaje nazwę Most Grabarzy. Błąd jest zapewne wynikiem niefortunnej literówki, bo historia miejsca wyraźnie wskazuje, że poprawne tłumaczenie to Most Garbarzy (Tanners’ Bridge).
Niedaleko, pod hotelem Plaza znajduje się grobowiec Kaplana Paszy, osmańskiego władcy z XIX wieku. Ośmiokątny pomnik z kolumnami jest dość duży. Wznosi się na około 4 metry nad ziemią i ukryty jest pod złocistą pół-kopułą stworzoną z hotelowej ściany. Niegdyś stał on koło meczetu Sulejmana Paszy, który został zniszczony w czasie II wojny światowej. Lokalizacja tego zabytku jest zadziwiająca, a grobowiec często zasłaniają zaparkowane w tym miejscu autokary. Miejsce nie jest otoczone żadną specjalną czcią, dlatego niektórzy powątpiewają, że naprawdę pogrzebano tu władcę Tirany.
Nowy Bazar (Pazari i Ri) to jedna z najstarszych dzielnic Tirany, która przeszła niedawno renowację. Jej nazwa pochodzi od targowiska, które się tu znajduje. Rolnicy z całego kraju sprzedają na nim swoje produkty – nie tylko świeże warzywa i owoce, ale różnego rodzaju sery, miody i inne regionalne przetwory. Jest też kilka stoisk ze starociami. Wokół nich ulokowane są także różne butiki z pamiątkami oraz wiele restauracji serwujących dania kuchni albańskiej. Warto tu zajrzeć choćby na chwilę!
Forteca Justyniana to zabytek dziedzictwa kulturowego Albanii, który pochodzi z 1300 roku i jest pozostałością po epoce bizantyjskiej. Zamek ten był kiedyś główną twierdzą Tirany. Krzyżowały się tu główne drogi wschód-zachód oraz północ-południe tworząc serce miasta. Obecnie wewnątrz murów obronnych powstało centrum kulinarno-kulturalne stolicy. Znajduje się tu wiele restauracji serwujących tradycyjne dania albańskie, ale także galerie czy butiki z rękodziełem. Prowadząca do zamku Rruga Murat Toptani to również jedna z ulubionych ulic spacerowych mieszkańców, wzdłuż której ulokowały się przyjemne kawiarnie.
W 2013 roku na terenie niewielkiego parku przy Bulevardi Dëshmorët e Kombit, otwarto instalację artystyczną mającą upamiętnić ofiary komunistycznego reżimu. Oprócz bunkra w kształcie grzyba i betonowych filarów pochodzących z kopalni w Spacu, gdzie w obozie pracy uwięzionych zostało wielu przeciwników reżimu komunistycznego, znalazł się tu również fragmentu Muru Berlińskiego podarowany przez miasto Berlin.
Instalacja nosi nazwę Post Bllok i znajduje się przy wejściu do dzielnicy Blloku, niedostępnej niegdyś dla zwykłych zjadaczy chleba. Jej autorem jest pisarz i były dysydent polityczny Fatos Lubonja oraz malarz Ardian Isufi.
W południowej części miasta znajduje się ogromny park o powierzchni 289 hektarów położony nad sztucznym jeziorem. To zielone płuca Tirany i jedno z tych miejsc w stolicy gdzie można naprawdę odpocząć. Obszar parku porasta ponad 120 rodzajów drzew. Obok znajduje się także Ogród Botaniczny i Zoologiczny. To świetny teren rekreacyjny, który przyciąga biegaczy, rowerzystów i spacerowiczów.
Przy wejściu od strony uniwersytetu też jest akcent polski – można bowiem zobaczyć pomnik Chopina. Z kolei wchodząc od ulicy Rruga Sami Frasheri nie pomińcie jednej z najlepszych restauracji w mieście. Mullixhiu serwuje nowoczesne dania inspirowane tradycyjną kuchnią albańską. Szefem kuchni jest Bledar Kola, który pracował w słynnej duńskiej restauracji NOMA.
Jedną z najbardziej nietypowych atrakcji Tirany są mozaiki, które były częścią budowli z I wieku naszej ery. Prawdopodobnie około III wieku została ona zastąpiona przez zespół budynków podzielonych na te do prac rolniczych (villa rustica) i mieszkalnych (villa urbana). W IV i V wieku zbudowano tu także bazylikę paleochrześcijańską.
Villa Rustica i Bazylika znane są dziś pod nazwą Mosaic of Tirana i stanowią jedyne stanowisko archeologiczne w mieście. Zostały przypadkowo odkryte w 1972 roku podczas budowy okolicznych bloków. Motywami dominującymi w mozaice są motywy geometryczne i roślinne – trójkąty, rozety i stylizowane warkocze, natomiast w tym, co uważane jest za główną część kościoła, dostrzec można symbol ryby, warkocze i krzyż. Oprócz mozaikowej posadzki odkopano także fragmenty murów, kafelki i ceramikę.
Wydawać by się mogło, że to naprawdę cenny zabytek Tirany, ale niestety jego zwiedzanie jest utrudnione. Przy wejściu stoi żółta tablica, co mogłoby wskazywać na jakieś prace renowacyjne. Nic z tych rzeczy. Do środka udało nam się wejść za trzecim razem, tylko dlatego że akurat spotkaliśmy osobę zamykającą bramę. W inne dni miejsce było zamknięte na cztery spusty. Na domiar złego mozaika była szczelnie zakryta folią, ale pan który nas wpuścił odkrył ją w kilku miejscach. Nie zniechęcajcie się jednak, może będziecie mieli więcej szczęścia!
Wiele osób podróżujących po Albanii nie poświęca na na zwiedzanie Tirany zbyt wiele czasu. Stolica kraju jest niewielka i prawdopodobnie wystarczy jeden dzień by zobaczyć jej najważniejsze atrakcje, ale gospodarz Airbnb u którego nocowaliśmy stwierdził, że to stanowczo za krótko. Polecił zostać w mieście co najmniej 3-4 dni. Naszym zdaniem dłuższy pobyt pozwoli nie tylko lepiej poznać Tiranę, ale również poczuć jej niepowtarzalny klimat.
Powierzchnia Tirany to zaledwie 42 km2. Do większości atrakcji można dotrzeć pieszo, zakładając że znajdziecie nocleg w centrum miasta. Jedyne miejsca do których warto podjechać komunikacją miejską lub autem to stacja kolejki gondolowej oraz muzeum Bunk’Art 1 w dzielnicy Kinostudio.
Baza hotelowa w Tiranie rozwija się z roku na rok. W stolicy Albanii można znaleźć zarówno kwatery prywatne jak również hotele o najróżniejszym standardzie. Warto mieszkać w pobliżu centrum miasta, by z łatwością dotrzeć do wszelkich atrakcji turystycznych.
Drogi Czytelniku! Mamy nadzieję, że znalazłeś tutaj przydatne informacje i że artykuł pomógł Ci zaplanować wyjazd lub zainspirował do ciekawego spędzenia czasu. Możesz wesprzeć nas w dalszej blogowej działalności stawiając nam wirtualną kawę. Dziękujemy za to, że doceniasz naszą pracę.
Na koniec mamy dla Ciebie kilka przydatnych podróżniczych linków i porad.
Polecamy rezerwację noclegów przez wyszukiwarkę Booking.com. To doskonała porównywarka ofert z całego świata. Możesz tu znaleźć obiekty w najlepszych lokalizacjach i najbardziej korzystnych cenach. Wejdź, wyszukaj, porównaj i oszczędzaj.
Jeśli szukasz ciekawych atrakcji turystycznych, lokalnych wycieczek lub chcesz kupić bilety wstępu bez stania w długich kolejkach, koniecznie sprawdź ofertę portalu Get Your Guide. Dzięki niemu odkryjesz nieznane atrakcje, a także oszczędzisz czas i pieniądze.
Naszym ulubionym sposobem podróżowania jest samochód. Daje on nam niezależność i możliwość dotarcia niemal w dowolne miejsce. Dlatego w czasie naszych podróży korzystamy z porównywarki ofert wypożyczalni aut Rentalcars. Możecie w niej znaleźć samochody na całym świecie w najlepszych cenach.
Podobał Ci się nasz artykuł? Kliknij "Lubię to!", "Udostępnij" lub oceń go!
PS. Teraz autobus z lotniska do centrum kosztuje 400 lek:)
Jeden z lepszych przewodników! Wszystko bardzo dokładnie i zrozumiale opisane. Skorzystaliśmy nie tylko z podpowiedzi atrakcji, ale dzięki Wam bez problemu odnaleźliśmy autobus z lotniska do centrum i zamówiliśmy taksówkę na lotnisko z podanej przez Was listy. Dzięki wielkie!
Dzięki za miłe słowa! Pozdrawiamy!
Dobrze wiedzieć na przyszłość na co warto zwrócić uwagę w Tiranie. Tam jeszcze nie dotarłam.
Świetny przewodnik i plan zwiedzania Tirany. Chętnie do niego wrócę, gdy będziemy tam planowali swoją podróż.
Nawet nie przypuszczałam, że tyle fantastycznych atrakcji czeka, chętnie bym je wszystkie zobaczyła. 🙂
Południowe kraje dla nas z północy są bardzo ciekawe, inny klimat, inne rośliny i inny sposób budowania , warto obejrzeć 🙂
Świetne zdjęcia oddające bardzo dobrze klimat tego miasta i zachęcające do zwiedzania Albanii.
Z przyjemnością je obejrzałam.
z tego co widzę to na miejscu pierwszy powinno być, że trzeba tam po prostu być 😉 cudowne zdjęcia!
I takie właśnie bogate i pełne fotorelacje bardzo lubię, z wielu ujęć przedstawienie miejsc, człowiek ma chociaż namiastkę pobytu w nich. 🙂
Świetna strona. Leciałam w zeszłym tygodniu do Tirany na 4 dni, więc szczegółowo przeczytałam. Wiele informacji mnie zainspirowalo i ułatwiło zwiedzanie. Moje zapiski z tego co zobaczyłam i czego dowiedziałam się o niesamowitej historii Albanii opisałam na https://www.facebook.com/seniorturysta1 oraz blogu seniorturysta.pl A ponieważ byliśmy w wielu tych samych miejscach, dlatego pozwalam sobie przesłać moje spojrzenie na Tiranę. Pozdrawiam Ola
Cieszymy się, że nasz wpis pomógł Ci w podróży. Z chęcią przeczytam także Twoją relację. Pozdrawiamy.