Już na początku 2019 roku pisaliśmy o Albanii jako coraz popularniejszym i zyskującym na znaczeniu kierunku turystycznym. Sami byliśmy jednak dość mocno zaskoczeni jak często i jak liczne grupy polskich turystów spotykaliśmy niemal w całym kraju.
Na wyjątkową popularność tej destynacji w ostatnim sezonie miała zapewne wpływ także dość łagodna polityka państwa związana z restrykcjami i testami na koronawirusa. To w połączeniu z bezpośrednimi lotami z Polski, niewygórowanymi cenami i niemal gwarantowaną pogodą sprawiło, że Albania stała się prawdziwym turystycznym hitem.
Oczywiście najszybciej dostaniemy się do Albanii samolotem. Lot z Warszawy do Tirany trwa niecałe dwie godziny. W związku z rosnącą popularnością Albanii jako wakacyjnej destynacji turystycznej, coraz więcej linii lotniczych oferuje w sezonie wakacyjnym bezpośrednie połączenia z Tiraną. Do Polskich Linii Lotniczych Lot dołączyły także tanie linie Wizzair i Ryanair.
W sezonie wakacyjnym, w 2024 roku, regularne loty odbywać się będą z Warszawy, Modlina, Poznania, Katowic, Krakowa, Wrocławia, a nawet lotniska Warszawa-Radom.
Część podróżnych z naszego kraju dociera do Albanii także własnym autem. Jeśli planujecie po drodze zwiedzać sąsiednie kraje, to takie rozwiązanie jest całkiem dobre i praktyczne. W przeciwnym wypadku to strata czasu. Najkrótsza droga między Warszawą, a Tiraną ma około 2000 km, a jej pokonanie zajmie około 2-3 dni.
Mimo że Albania nie należy jeszcze do Unii Europejskiej, Polacy nie potrzebują wizy, aby wjechać do kraju. Do podróży krótszych niż 90 dni wystarczy paszport lub nawet dowód osobisty ważny przynajmniej 3 miesiące od daty planowanego opuszczenia Albanii.
Większość turystów przybywa do Albanii oczywiście w sezonie wakacyjnym, kiedy temperatury są najwyższe, a ilość opadów najmniejsza. Lipiec i sierpień są jednak zazwyczaj bardzo upalne – temperatury potrafią przekraczać 40°C. Jeśli planujecie spędzić większość czasu na plaży i w hotelu, to zapewne to idealny moment na wyjazd. Jeśli wolicie aktywną turystykę, raczej unikajcie letnich miesięcy. Znacznie bardziej komfortowe warunki panują późną wiosną i wczesną jesienią. Oczywiście istnieje nieco większe prawdopodobieństwo przelotnych opadów deszczu, ale temperatury np. we wrześniu oscylują około 30°C w dzień i 20°C w nocy.
Przeczytaj także nasz artykuł o największych atrakcjach Albanii.
Walutą narodową Albanii jest lek (ALL), ale ogólnie akceptowane jest też euro. Oczywiście przy płatnościach w euro zawsze warto zwracać uwagę na kurs. Albańczycy mają olbrzymi dar zawyżania cen przy przeliczaniu na inną walutę.
Najkorzystniej jest więc zabrać ze sobą do Albanii euro i wymienić je w kantorze, a następnie płacić w lekach. Kurs na lotnisku nie będzie tak korzystny jak w mieście, więc jeśli możecie wstrzymajcie się z wymianą lub wymieńcie tylko niewielką sumę na niezbędne wydatki. Za 1 euro powinniście otrzymać około 102 leków (kurs z kwietnia 2024).
W dużych miastach dostępne są bankomaty (wypłata gotówki zazwyczaj obarczona jest prowizją), a w większych sklepach akceptowane są karty płatnicze (ale na wszelki wypadek zawsze lepiej mieć przy sobie gotówkę). My ze względu na przewalutowania bankowe, woleliśmy jednak zawsze płacić gotówką.
Przed powrotem do Polski pamiętajcie, żeby pozbyć się pozostałych leków (wydać lub wymienić). W naszym kraju ich wymiana nie jest powszechna, a poza tym kurs nie będzie korzystny.
Albania uznawana jest za kraj bezpieczny dla podróżników i turystów. Sami nie mieliśmy żadnych nieprzyjemnych doświadczeń. Oczywiście zawsze trzeba zachować zdrowy rozsądek, uważać i przede wszystkim nie prowokować, gdyż jak wiadomo na całym świecie “okazja czyni złodzieja”.
Warto pamiętać, że Albania leży w rejonie aktywnym sejsmicznie i mogą zdarzać się tu trzęsienia ziemi. Ostatnie bardzo silne zjawisko tego typu miało miejsce w listopadzie 2019 roku. W jego wyniku zginęło 51 osób, a ponad 3000 zostało rannych.
Przeczytaj także nasz artykuł o tym jakie są ceny w Albanii.
Oficjalnie w Albanii nie występują żadne zagrożenia sanitarno-epidemiologicznego i nie są wymagane żadne szczepienia by wjechać na teren kraju. Oczywiście jak przed każdą podróżą warto pomyśleć o zalecanych szczepieniach na dur brzuszny i wirusowe zapalenie wątroby.
Publiczna służba zdrowia w Albanii jest na dość niskim poziomie. W większych miastach rozwinięta jest sieć klinik prywatnych, ale wizyta w takiej placówce może być dość kosztowna. Przed wyjazdem zadbajcie zatem o odpowiednie ubezpieczenie podróżne.
Na miejscu należy także pamiętać o odpowiedniej ochronie przed słońcem – stosowaniu kremów z wysokim filtrem UV, nakryciu głowy, a także o regularnym nawadnianiu organizmu.
Jeśli planujecie turystykę aktywną i chcecie zobaczyć większą część Albanii to zdecydowanie najlepszym wyborem będzie wynajęcie własnego auta. Da to Wam pełną swobodę w planowaniu trasy i uniezależni od rozkładów jazdy lokalnego transportu. Ceny wynajmu samochodów w ostatnich latach znacznie wzrosły, ale nadal da się znaleźć dobre oferty, zwłaszcza poza sezonem turystycznym. W serwisie rentalcars.com znajdziecie szeroki wybór aut z kilkunastu wypożyczalni działających na albańskim rynku.
W Albanii respektowane jest polskie prawo jazdy i nie ma konieczności wyrabiania międzynarodowego prawa jazdy. Jeśli wybieracie się własnym samochodem, do ubezpieczenia OC wymagana będzie zielona karta.
Albania to kraj, który jest mniejszy niż województwo wielkopolskie. Odległości między miastami są niewielkie, ale trzeba pamiętać że góry i wyżyny stanowią aż 75% powierzchni kraju! Dlatego warto przed podróżą sprawdzić w nawigacji ile czasu szacunkowo może zająć pokonanie wybranej trasy. Górskie i złe jakościowo drogi sprawiają, że przejechanie 20 kilometrów może trwać nawet godzinę.
Alternatywą do własnego auta jest lokalna komunikacja busami zwanymi tutaj furgonami. Osobiście nie korzystaliśmy z tej formy transportu, ale z zasłyszanych historii wiemy, że komfort i jakość usług bywa naprawdę różny. Z roku na rok poziom obsługi pasażerów się poprawia, ale nadal zdarzają się przypadki, że rozkład jazdy nie ma wiele wspólnego z rzeczywistością, a stan techniczny pojazdu, jak i styl jazdy kierowców pozostawia wiele do życzenia.
Inną opcją na dotarcie do mniej dostępnych części kraju są zorganizowane wycieczki. W większych miastach z łatwością można znaleźć lokalne biura podróży oferujące różne formy poznania okolicznych atrakcji. Niestety ceny takich usług nie należą do niskich, a turyści nie zawsze wracają zadowoleni.
Sieć albańskich dróg jest stale rozbudowywana, a ich jakość poprawia się z roku na rok. Mimo tego na wielu z nich trzeba wyjątkowo uważać ze względu na kiepski stan nawierzchni. Do niedawna na części dróg zalecane było auto z napędem 4×4. Obecnie większość dróg uczęszczanych przez turystów, w tym droga do Theth jak i Valbony, jest w całości asfaltowa i bez problemu da się je przejechać autem osobowym.
Standard wielu dróg w Albanii odbiega jednak w dużej mierze od standardów europejskich. Nawet na drogach ekspresowych, czy niektórych autostradach nie ma skrzyżowań bezkolizyjnych, a handel przydrożny nie jest niczym wyjątkowym. Nie ma też specjalnych pasów do zjazdu (na przykład na stacje benzynowe) więc warto w takich miejscach zdjąć nogę z gazu.
Największą wadą jazdy własnym lub wynajętym samochodem po Albanii jest styl jazdy lokalnych kierowców. Jeśli w Polsce stosujecie zasadę ograniczonego zaufania do pozostałych uczestników ruchu drogowego, to w Albanii szybko nauczycie się zasady absolutnego braku zaufania do innych użytkowników dróg. Innymi słowy: spodziewajcie się niespodziewanego! Jeśli tylko pomyślicie, że kierowca którego widzicie, na pewno nie zrobi jakiegoś manewru, możecie być pewni, że właśnie go za chwilę wykona! Włączy się do ruchu bez ostrzeżenia, wymusi pierwszeństwo, skręci w lewo z prawego pasa, pojedzie na rondzie pod prąd, bo krócej, wyprzedzi Was by za chwilę wcisnąć hamulce i zjechać z drogi. Nie sugerujcie się więc znakami pierwszeństwa przejazdu, pasami ruchu, a nawet sygnalizacją świetlną. Dla Albańczyków to raczej umowne symbole, które czasem dostrzegają, a innym razem już niekoniecznie. I pamiętajcie: na większości rond to samochód wjeżdżający na takie skrzyżowanie ma pierwszeństwo! Chyba że znaki stanowią inaczej i ktoś te znaki będzie respektował. Generalnie warto mieć oczy dookoła głowy i wczuć się w specyficzny, albański styl jazdy!
Oczywiście najgorzej jeździ się w miastach, które w dodatku lubią się korkować. Standardem jest blokowanie prawego pasa przez zatrzymujące się na nim samochody. Trzeba uważać na pieszych, którzy bez ostrzeżenia wchodzą na drogę gdzie popadnie, i na rowerzystów, którzy jeżdżą jak chcą. Dużym zaskoczeniem było też wymuszanie pierwszeństwa przy wszelkich lewoskrętach. Nikt nie przepuszcza samochodów jadących prosto, z naprzeciwka!
Nie oczekujcie też żadnego ustępowania pierwszeństwa pieszym. Nawet jeśli jesteście na pasach lub macie zielone światło na przejściu, zachowajcie czujność i upewnijcie się, że auta na pewno się zatrzymają!
Dynamicznie rozbudowywana siatka dróg i liczne przebudowy sprawiają, że stosunkowo nowe, papierowe mapy drogowe szybko się dezaktualizują. Wbrew pozorom nawet nawigacja Googla często nie nadąża za zmianami. Zdarzyło nam się kilka razy jechać drogą, której teoretycznie jeszcze nie wybudowano. Niespójne są też oznaczenia jakości dróg – niektóre są w rzeczywistości lepsze, niż wynika to z mapy.
Mapy Googla zupełnie nie sprawdzają się jeśli chodzi o górskie szlaki. Tutaj zdecydowanie lepsza jest aplikacja Maps.me i jej offline’owe mapy. Jeśli planujecie piesze wędrówki po górach to koniecznie ją zainstalujcie, bo albańskie trasy są wyjątkowo słabo oznakowane i można łatwo się zgubić.
Albania nie należy do UE, a co za tym idzie roaming telefonów komórkowych jest dodatkowo płatny. Ceny połączeń są dość wysokie. Za minutę rozmowy do Polski zapłacicie około 5 PLN, a za połączenie przychodzące ok. 2 PLN/min. Jeszcze gorzej sytuacja przedstawia się jeśli chodzi o transfer danych. 1MB to koszt ponad 30 PLN, więc koniecznie wyłączcie roaming danych komórkowych przed przekroczeniem granicy.
Jak zatem korzystać w Albanii z telefonu i internetu i nie zbankrutować? Najprościej zaraz po przybyciu do Albanii kupić kartę SIM w lokalnej sieci. W kraju działają obecnie 3 firmy komórkowe (One, Vodeafone i ALBtelecom). Pakiet w sieci One, obejmujący 40 GB internetu, 1000 minut rozmów krajowych (albańskich) kosztował w kwietniu 2024 roku 2300 leków czyli około 95 PLN. Pakiet ważny jest 15 dni, a lokalny numer rok.
Na początku zastanawialiśmy się czy potrzebny jest nam pakiet z rozmowami i SMS-ami, ale w praktyce okazał się on bardzo przydatny. Pozwolił nam na swobodne dzwonienie i komunikację w lokalnymi hotelami, restauracjami czy atrakcjami turystycznymi.
Trzeba też podkreślić wyjątkowo dobry zasięg albańskich sieci. Mimo w większości górzystego terenu kraju, właściwie zawsze mieliśmy pełen zasięg sieci 4G.
W Albanii używane są gniazdka i wtyczki typu C, a więc takie jak w Polsce. Nie potrzeba zatem żadnych przejściówek, ani konwerterów by podłączyć urządzenia do sieci elektrycznej.
Komunikacja z Albańczykami nie sprawiała nam większych problemów. Może dobrze trafiliśmy, ale większość osób mówiła po angielsku na poziomie komunikatywnym. Oczywiście nie ma tu reguły, bo wiele starszych osób mówi jedynie po albańsku, a czasem ewentualnie po włosku. W południowej części kraju niektórzy znają również język grecki. Ale coraz więcej młodych ludzi uczy się języków obcych, więc dobrze rokuje to na przyszłość.
Baza noclegowa w Albanii rozwija się z roku na rok i jest coraz bardziej urozmaicona. Bez problemu można znaleźć noclegi o bardzo różnym standardzie, od pól kempingowych, przez kwatery prywatne, hostele, po całkiem luksusowe hotele. W czasie naszego wyjazdu korzystaliśmy głównie z serwisu booking.com i najczęściej rezerwowaliśmy noclegi nawet z dnia na dzień. Ceny za dwuosobowy pokój w hotelu ze śniadaniem zaczynały się od około 30 euro za noc. Jeśli podróżujecie autem warto zawsze dopytać o parking, bo znalezienie miejsca na ulicy bywa kłopotliwe!
Uwaga! W większości kwater i hoteli obowiązuje płatność gotówką (również przy rezerwacjach przez booking).
Drogi Czytelniku! Mamy nadzieję, że znalazłeś tutaj przydatne informacje i że artykuł pomógł Ci zaplanować wyjazd lub zainspirował do ciekawego spędzenia czasu. Możesz wesprzeć nas w dalszej blogowej działalności stawiając nam wirtualną kawę. Dziękujemy za to, że doceniasz naszą pracę.
Na koniec mamy dla Ciebie kilka przydatnych podróżniczych linków i porad.
Polecamy rezerwację noclegów przez wyszukiwarkę Booking.com. To doskonała porównywarka ofert z całego świata. Możesz tu znaleźć obiekty w najlepszych lokalizacjach i najbardziej korzystnych cenach. Wejdź, wyszukaj, porównaj i oszczędzaj.
Jeśli szukasz ciekawych atrakcji turystycznych, lokalnych wycieczek lub chcesz kupić bilety wstępu bez stania w długich kolejkach, koniecznie sprawdź ofertę portalu Get Your Guide. Dzięki niemu odkryjesz nieznane atrakcje, a także oszczędzisz czas i pieniądze.
Naszym ulubionym sposobem podróżowania jest samochód. Daje on nam niezależność i możliwość dotarcia niemal w dowolne miejsce. Dlatego w czasie naszych podróży korzystamy z porównywarki ofert wypożyczalni aut Rentalcars. Możecie w niej znaleźć samochody na całym świecie w najlepszych cenach.
Podobał Ci się nasz artykuł? Kliknij "Lubię to!", "Udostępnij" lub oceń go!
Albania chodzi mi po głowie od kiedy poznałem Ave Max. Jest to bardzo ciekawy kraj do zwiedzania.
To teraz my będziemy musieli się zaznajomić z Avą Max 🙂
Takie praktyczne wskazówki na pewno przydadzą się podróżującym do Albanii.