Są takie rzeczy, których – będąc na Nowej Zelandii – przegapić podobno nie można. Jedną z nich jest wspomniana Rotorua, współczesna stolica kultury maoryskiej. Przez jednych uważana za „must see”, przez innych omijana szerokim łukiem – bo to nieautentyczne, komercyjne i drogie. Mieliśmy w związku z tym mieszane uczucia, ale ostatecznie gdzie jak nie tu zapoznać się choć trochę z tą kulturą? Zdecydowaliśmy się na trwający 3h pokaz wieczorny połączony z kolacją, i o 18.30 stawiliśmy się w Mitai – jednej z okolicznych maoryskich wiosek.
Gdy skierowano nas do dużego namiotu i posadzono przy jednym ze stołów przy akompaniamencie nowoczesnej muzyki etnicznej puszczonej oczywiście z odtwarzacza CD, byliśmy nieco przerażeni i prawie pewni, że to będą najgorzej zainwestowane pieniądze i że będziemy tego żałować. Gdy jednak do akcji wkroczył nasz przewodnik z każdą chwilą robiło się coraz fajniej.
W bardzo przystępny sposób przekazał nam kilka podstawowych informacji dotyczących kultury i tradycji Maorysów, a także, z marnym skutkiem, ale jednak, próbował nauczyć nas kilku słów w tym języku. Następnym punktem programu były oględziny pieca ziemnego, w którym od 4 godzin pichciła się nasza kolacja – było pyszne, ale o tym za chwilę.
Przed kolacją poszliśmy jeszcze nad potok, gdzie w maoryskiej łódce zaprezentowali się wojownicy, pokrzykując głośno, wytrzeszczając oczy i wystawiając języki.
Ostatnim elementem przed posiłkiem było prawie godzinne przedstawienie, podczas którego zobaczyliśmy maoryskie tańce, śpiewy i zabawy oraz instrumenty i narzędzia walki. Wszystko było profesjonalne. Po fakcie zastanawialiśmy się czy to faktycznie rodzinny biznes, w którym kultywuje się tradycję, czy po prostu zawodowa grupa teatralna, która w ten sposób zarabia na życie.
Po strawie duchowej przyszedł czas na kolację. Hangi to metoda gotowania, która wykorzystuje rozgrzane kamienie zakopane w ziemi. Potrawy duszone są w takim dole przez kilka godzin pod przykryciem bliżej nieokreślonych szmat, co nadaje im bardzo specyficzny posmak ziemny. Tak przyrządzony kurczak i jagnięcina, oraz ziemniaki (normalne i słodkie) były naprawdę wyborne. Na deser przepyszna Pavlova i trifle i w zasadzie nie mogliśmy się już ruszać. Na tym zakończyła się część dotycząca kultury maoryskiej. Bonusem był spacer po lesie i oglądanie nowozelandzkich świetlików – takich jak widzieliśmy w Te Anau.
Gdybyśmy zostali zapytani o to czy warto taki pokaz zobaczyć, odpowiadamy: tak! Wiadomo, że to skansen, ale we współczesnym świecie nie zobaczy się tego w inny sposób. Zapamiętamy ten wieczór na długo, być może nawet co nieco nam się dziś przyśni 😉 Mimikę twarzy Maorysi mają niepowtarzalną!
P.S. Jeśli czytasz tego bloga i planujesz odwiedzić Nową Zelandię, będąc w wiosce Mitai sprawdź koniecznie czy przewodnik pamięta jak po polsku powiedzieć glow worm.
Drogi Czytelniku! Mamy nadzieję, że znalazłeś tutaj przydatne informacje i że artykuł pomógł Ci zaplanować wyjazd lub zainspirował do ciekawego spędzenia czasu. Możesz wesprzeć nas w dalszej blogowej działalności stawiając nam wirtualną kawę. Dziękujemy za to, że doceniasz naszą pracę.
Na koniec mamy dla Ciebie kilka przydatnych podróżniczych linków i porad.
Polecamy rezerwację noclegów przez wyszukiwarkę Booking.com. To doskonała porównywarka ofert z całego świata. Możesz tu znaleźć obiekty w najlepszych lokalizacjach i najbardziej korzystnych cenach. Wejdź, wyszukaj, porównaj i oszczędzaj.
Jeśli szukasz ciekawych atrakcji turystycznych, lokalnych wycieczek lub chcesz kupić bilety wstępu bez stania w długich kolejkach, koniecznie sprawdź ofertę portalu Get Your Guide. Dzięki niemu odkryjesz nieznane atrakcje, a także oszczędzisz czas i pieniądze.
Naszym ulubionym sposobem podróżowania jest samochód. Daje on nam niezależność i możliwość dotarcia niemal w dowolne miejsce. Dlatego w czasie naszych podróży korzystamy z porównywarki ofert wypożyczalni aut Rentalcars. Możecie w niej znaleźć samochody na całym świecie w najlepszych cenach.
Podobał Ci się nasz artykuł? Kliknij "Lubię to!", "Udostępnij" lub oceń go!
Hej,
wtedy wstęp kosztował 192,00 NZD za dwie osoby.
pozdrawiamy
Super a ile taki pokaz kosztuje?