Jadąc drogą krajową numer 685 z Hajnówki do Trześcianki nagle spostrzegliśmy drogowskaz: „Do skitu w Odrynkach”. Zastanawialiśmy się chwilę czy zboczyć z trasy, szybko sprawdziliśmy w internecie czy warto. Stwierdzenie, że to jedyny skit w Polsce pobudziło naszą wyobraźnię – pustelnia mnichów, cisza, spokój, kontemplacja. To trzeba zobaczyć. Pomyśleliśmy, że pojedziemy, wyciszymy się i że to może być wspaniałe doświadczenie. Przecież to jest to, czego zawsze szukamy!
Ale jeśli w Waszej wyobraźni istnieje jakiekolwiek wizualizacja skitu, to zapewne będzie to dokładne przeciwieństwo tego co zastaliśmy w Odrynkach. Owszem można to nazwać miejscem oddalonym od cywilizacji, mała wysepka w zakolach wijącej się Narwi, wydaje się wspaniałym miejscem odosobnienia. Pewien zgrzyt zaczyna się gdy obok wysepki znajduje się olbrzymi parking zapełniony do ostatniego miejsca samochodami. Oczywiście zawsze można powiedzieć że się czepiam, w końcu parking dla autokarów wycieczkowych oddalony jest o jakieś 700 metrów i ze skitu go prawie nie widać.
Ale nie poddajemy się – wchodzimy do środka. Na terenie jest więcej ludzi niż w Hajnówce na jarmarku. Oczywiście znowu można mi zarzucić czepialstwo – jest niedziela i to pewnie normalne, że zjeżdżają się tu wierni. Nie ma tu jednak atmosfery spokoju i religijnego skupienia. Dzieci skaczą po placu wyłożonym kostką Bauma. Pani Zofia robi sobie selfie na tle Cerkiew Opieki Matki Bożej, która wygląda jakby została wybudowana przed miesiącem. Pan Antonii z żoną Grażyną zastanawia się czy jak kupią DVD z filmem o historii skitu, to wystarczy im jeszcze na miód od pustelnika. Grupa turystów na tyłach Kaplicy Świętych Antoniego i Teodozjusza je zupę i chleb, który dostają wierni po nabożeństwie. Inni stoją w kolejce do zielonych baraków w których są toalety, garaże i pomieszczenia „techniczne”.
Skit w Odrynkach powstał w 2006 roku. Jak na pustelnię jest tu dość bogato. Wystarczy wspomnieć ołtarz, podobno robiony w Grecji, za 35 tysięcy euro. Samo mieszkanie pustelnika też nie wydaje się szczególnie ascetyczne – jest to przytulny, drewniany domek.
W całym tym krajobrazie zapomniałem po co tu przyjechałem. Przecież jarmark był w Hajnówce, a tu miał być skit. Brakuje jeszcze tylko placu zabaw dla dzieci i stoiska z watą cukrową. Oczywiście, jak ktoś chce to może w skupieniu i ciszy brać udział w nabożeństwie w cerkwi. Ja jednak oczekiwałem czegoś zupełnie innego od miejsca, które jest pustelnią. Opuściliśmy skit bardzo skonsternowani i rozczarowani. Wyobrażenia kompletnie nijak mają się do rzeczywistości, nie pierwszy i zapewne nie ostatni raz. Szczerze mówiąc, większe wrażenie od skitu w Odrynkach zrobiła na mnie znajdująca się obok olbrzymia ferma gęsi.
Drogi Czytelniku! Mamy nadzieję, że znalazłeś tutaj przydatne informacje i że artykuł pomógł Ci zaplanować wyjazd lub zainspirował do ciekawego spędzenia czasu. Możesz wesprzeć nas w dalszej blogowej działalności stawiając nam wirtualną kawę. Dziękujemy za to, że doceniasz naszą pracę.
Na koniec mamy dla Ciebie kilka przydatnych podróżniczych linków i porad.
Polecamy rezerwację noclegów przez wyszukiwarkę Booking.com. To doskonała porównywarka ofert z całego świata. Możesz tu znaleźć obiekty w najlepszych lokalizacjach i najbardziej korzystnych cenach. Wejdź, wyszukaj, porównaj i oszczędzaj.
Jeśli szukasz ciekawych atrakcji turystycznych, lokalnych wycieczek lub chcesz kupić bilety wstępu bez stania w długich kolejkach, koniecznie sprawdź ofertę portalu Get Your Guide. Dzięki niemu odkryjesz nieznane atrakcje, a także oszczędzisz czas i pieniądze.
Naszym ulubionym sposobem podróżowania jest samochód. Daje on nam niezależność i możliwość dotarcia niemal w dowolne miejsce. Dlatego w czasie naszych podróży korzystamy z porównywarki ofert wypożyczalni aut Rentalcars. Możecie w niej znaleźć samochody na całym świecie w najlepszych cenach.
Podobał Ci się nasz artykuł? Kliknij "Lubię to!", "Udostępnij" lub oceń go!
No faktycznie- sama słysząc słowo „pustelnia” mam nieco inne wyobrażenia niż coś, co z lekka trąci cepeliadą 😉 niemniej jednak zaostrzyłam sobie ząbki na Podlasie. Ba! oprócz tego, udało sie mi zaostrzyć ząbki trzem innym osobom i w sierpniu wybywamy co prawda nie do tych okolic, ale na Wielki Szlak Tatarski. Pochodzimy z Polski Południowej, więc jest to dla nas Polska zdecydowanie Egzotyczna. Nie mogę się doczekać! Paradoksem jest to, że nabrałam ochotę, by zwiedzać nasz kraj po wyjazdach na Bałkany. Podlasie wydaje się mi idealne na start. Im więcej ludzi się nabija z Podlasia w głupawych memach, tym bardziej chcę je poznać i zobaczyć. Oby do sierpnia! 🙂
My uwielbiamy Podlasie – to chyba nasz ulubiony region Polski. Jestem pewien że się Wam spodoba. Szczególnie polecamy okolice Biebrzy
https://idziemydalej.pl/ptasie-safari-nad-biebrza/
https://idziemydalej.pl/w-poszukiwaniu-losia/
Ostatnio zaglądałem do Ciebie, bo właśnie przygotowujemy się do wyjazdu do Szkocji i czytałem co polecasz 🙂