„Borderline. Dwanaście podróży do Birmy” to nie jest łatwa lektura, bo niełatwe są losy Birmy. Historia tego kraju to trwające od wieków pasmo nieustannych walk wewnętrznych, wojen i represji. Grzegorz Stern, autor książki przybliża wydarzenia, które na początku nowego wieku doprowadziły do istotnych zmian społeczno-politycznych w kraju.
Birma przez kilkadziesiąt lat rządzona była przez jeden z najbardziej opresyjnych reżimów na świecie. Wystarczyło kilka krytycznych słów, by bez możliwości obrony i po trwającym kilka minut procesie, zostać na lata wtrąconym do więzienia. Miało to na celu zastraszenie społeczeństwa i zmarginalizowanie jakiejkolwiek opozycji. Ludzie przez lata byli zniewoleni, a służby kontrolowały niemal każdy krok obywateli. Izolacja na arenie międzynarodowej sprawiła, że jeden z najbardziej obiecujących krajów w regionie Azji Południowo-Wschodniej szybko stał się jednym z najbardziej zacofanych i najbiedniejszych. W 1987 roku ONZ przyznał jej status „państwa najmniej rozwiniętego na świecie”. Doprowadziło to ostatecznie do wybuchu zamieszek i masowych protestów, które zostały brutalnie stłumione przez juntę wojskową w 1988 roku. Dwa lata później wybory wygrała co prawda Narodowa Liga na Rzecz Demokracji, ale nie zostały one uznane, a liderkę buntowników, Aung San Suu Kyi, zamknięto w areszcie domowym na 20 lat. Dopiero w 2010 roku odbyły się w Birmie pierwsze od 20 lat wybory powszechne. Rozwiązanie Państwowej Rady Pokoju i Rozwoju formalnie zakończyło rządy wojskowych, a w 2016 roku parlament wybrał pierwszego, cywilnego prezydenta.
Grzegorz Stern wyjeżdżał wielokrotnie do Birmy między 2006 a 2018 rokiem, przez rok mieszkał też na pograniczu tajsko-birmańskim. Reporter przedstawia czytelnikowi wydarzenia i procesy, które doprowadziły do upadku reżimu. Z książki wyłania się obraz kraju, w którym pełno jest sprzeczności i niezrozumiałych decyzji oraz społeczeństwa, na którym wieloletni terror władzy odcisnął ogromne piętno. Autor demaskuje absurdy totalitaryzmu, pokazuje mechanizmy fałszowania wyborów i arogancję władzy. Wraca również do historii Republiki Związku Mjanmy, co pozwala lepiej zrozumieć tragizm dziejów Birmańczyków. Nie zasypuje jednak czytelnika faktami i nie rzuca na prawo i lewo datami. Koncentruje się na najważniejszych wydarzeniach, co sprawia, że nawet Ci, którzy nie znają historii Birmy, łatwo mogą ją przyswoić.
Dla mnie jednak książka Grzegorza Sterna to przede wszystkim reportaż o zwykłych ludziach i uniwersalna opowieść o zniewolonych społeczeństwach. Z rozmów z więźniami, ludźmi terroryzowanymi przez władzę, ale też z codziennej obserwacji Birmańczyków i ich zachowań, z pozoru nieznaczących interakcji i sytuacji powstają opowieści, które mówią o zranionej duszy tego kraju. O mieszkańcach Birmy, przez wiele lat tłamszonych przez wojskowy reżim i o tym jak totalitaryzm wpłynął na całe pokolenia. Grzegorz Stern mówi wprost: „Kilkadziesiąt lat rządów wojskowych ulepiło z Birmańczyków tchórzy i oportunistów (…)”. To ludzie ogromnie nieufni, którzy nawet jeśli mają wspólny cel, często nie potrafią się ze sobą dogadać. Boją się zmian i stracili nadzieję na to, że może być inaczej, lepiej. Nie wiedzą komu wierzyć, nie potrafią się odnaleźć w nowej rzeczywistości. „Zepsuci jesteśmy my Birmańczycy. Zepsuli nas i nie bardzo wiemy co z tym zrobić” – potwierdza jeden z rozmówców autora.
Nowa era demokracji i nadzieja na przywrócenie ładu w kraju dość szybko pozbawiła Birmańczyków złudzeń. Władza szybko odwróciła się od ludzi i zajęła się własnymi sprawami. Ikona walki o demokrację, laureatka pokojowej Nagrody Nobla zupełnie zagubiła się w świecie polityki i szybko przejęła autorytarne metody zarządzania krajem.
Gdzie i kiedy kończy się stare, a gdzie zaczyna nowe? Ile trzeba lat i ile pokoleń by dokonała się zmiana? Czy taka zmiana w ogóle jest możliwa? Te i wiele innych pytań kłębi się w głowie po przeczytaniu „Borderline. Dwanaście podróży do Birmy”. Szkoda, że niektóre, istotne dla kraju wydarzenia, zostały potraktowane tak powierzchownie, jednak należy pamiętać, że nie jest to pozycja historyczna, a osobisty reportaż będący wynikiem kilkunastu wizyt w Birmie. Warto spojrzeć na Birmę oczami autora, zwłaszcza, że jako turyści jesteśmy zwykle w zupełnie innym kraju niż jego mieszkańcy.
Drogi Czytelniku! Mamy nadzieję, że znalazłeś tutaj przydatne informacje i że artykuł pomógł Ci zaplanować wyjazd lub zainspirował do ciekawego spędzenia czasu. Możesz wesprzeć nas w dalszej blogowej działalności stawiając nam wirtualną kawę. Dziękujemy za to, że doceniasz naszą pracę.
Na koniec mamy dla Ciebie kilka przydatnych podróżniczych linków i porad.
Polecamy rezerwację noclegów przez wyszukiwarkę Booking.com. To doskonała porównywarka ofert z całego świata. Możesz tu znaleźć obiekty w najlepszych lokalizacjach i najbardziej korzystnych cenach. Wejdź, wyszukaj, porównaj i oszczędzaj.
Aby mieć spokojną głowę w czasie wyjazdu, przed każdą dalszą podróżą warto się ubezpieczyć. Najkorzystniejszą ofertę najłatwiej wybrać dzięki darmowej porównywarce i kalkulatorowi ubezpieczeń. Dzięki niemu znajdziesz najlepszą ofertę dostosowaną do Twoich potrzeb.
Jeśli szukasz ciekawych atrakcji turystycznych, lokalnych wycieczek lub chcesz kupić bilety wstępu bez stania w długich kolejkach, koniecznie sprawdź ofertę portalu Get Your Guide. Dzięki niemu odkryjesz nieznane atrakcje, a także oszczędzisz czas i pieniądze.
Naszym ulubionym sposobem podróżowania jest samochód. Daje on nam niezależność i możliwość dotarcia niemal w dowolne miejsce. Dlatego w czasie naszych podróży korzystamy z porównywarki ofert wypożyczalni aut Rentalcars. Możecie w niej znaleźć samochody na całym świecie w najlepszych cenach.
Tanie loty to hasło które elektryzuje każdego podróżnika. Aby znaleźć najlepsze oferty nie trzeba spędzać wielu godzin przeszukując internet. Wystarczy skorzystać z porównywarki i wyszukiwarki tanich lotów Skyscanner. Teraz każdy może latać za mniej.
Podobał Ci się nasz artykuł? Kliknij "Lubię to!", "Udostępnij" lub oceń go!
Niezwykle ciekawa książka, której nie mam w swoich zbiorach.Właśnie zaczęłam poszukiwania i muszę ja kupic.
Byłam raz w Birmie, mój towarzysz podróży był osiem razy i chcemy ponownie się tam wybrac. Historia Birmy jest nam znana, ale ponieważ lubimy reportaże, chetnie ją przeczytamy.Na naszym blogu i instagramie znajdziesz mnóstwo zdjęc z Birmy.Na blogu są również relacje z tego kraju.
Mam nadzieję,że książkę uda mi się kupic.
Dzięki za recenzję.
Pozdrawiam!
Super – zazdrościmy trochę Wam tej Birmy! Może i nam się kiedyś uda, a z książką nie powinno być problemów, bo ukazała się dopiero kilka tygodni temu, więc powinna być dostępna w księgarniach, no i zapewne na stronie Wydawnictwa Czarne.
Dzięki, my chcemy leciec na wiosnę do Birmy, może się uda-)
@irenaowsiska:disqus zapraszamy na naszą stronę na facebooku 🙂 W tym tygodniu ogłosimy konkurs, w którym będzie można wygrać książkę 🙂
Dzięki! Zaraz tam zajrzę-)
Książkę można już wygrać na naszym Facebooku – link do konkursu. 🙂
Książki nie znam, ale chętnie przeczytam. Może to głupie co powiem, ale w moim kraju wcale nie czuję się bezpieczniej niż potencjalnie w Birmie, gdy wpisuję na przykład w przeglądarkę „księża pedofile archidiecezja lubelska”. Ręka drży… Ciekawe dlaczego…
Książkę można już wygrać na naszym Facebooku – link do konkursu. Zapraszamy 🙂
Chyba nie sposób porównać te dwie sprawy. Oczywiście to o czym piszesz jest straszne i dzieje się od lat wokół nas i wymaga działań i wewnętrznego oczyszczenia.
Na szczęście przynajmniej ustrój nam się zmienił i mimo swoich niedoskonałości trudno jednak stwierdzić, że jest u nas jak w Birmie. Przynajmniej pod względem pewnych swobód i możliwości.
Myślę, że ta książka mogłaby mnie zainteresować.
Można ją wygrać na naszym Facebooku – link do konkursu. Zapraszamy 🙂
Nigdy nie byłam w Birmie, ale czytając o takich krajach zawsze dziękuję za to co mam. Takich- mam na myśli biedniejszych finansowo i w trudnej sytuacji politycznej. Może uda mi się wziąć udział w Waszym konkursie i dowiedzieć więcej o tym ciekawym kraju?
Zapraszamy serdecznie 🙂 Większość konkursów ogłaszamy na naszej stronie na facebooku! 🙂
Dzięki za informację ♡
Książkę można już wygrać na naszym Facebooku – link do konkursu.
Zdecydowanie pozycja po którą warto sięgnąć.
Uwielbiam takie książki, więc z pewnością po nią sięgnę. Birma ma swoją przeszłość, i to trudną. Znam ją, ale chętnie dowiem się jak to wygląda w oczach autorki 😀
Ciekawa jestem tej książki a Birma marzy mi się oj nie wiem jak już długo 🙂 może i to marzenie się kiedyś spełni 😉
Weź udział w konkursie na naszym Facebooku, może wygrasz 😉 – link do konkursu. Zapraszamy 🙂
oczywiście już byłam i wzięłam udział 🙂
🙂