Z pełną odpowiedzialności nazwę Oman krajem nieznanym. Reakcje znajomych przed naszą podróżą były podobne: Oman? Gdzie to jest? Przecież tam nic nie ma, tylko piach i kamienie! Czy tam jest bezpiecznie? Jeszcze Was napadną i porwą! Nawet nie wiedziałem, że taki kraj istnieje! A im więcej czytałem i im dokładniej planowałem trasę naszej podróży, tym odkrywałem coraz więcej miejsc, które koniecznie chciałem zobaczyć. Jednocześnie z każdą chwilą rosło moje zdziwienie – dlaczego Oman nie jest turystyczną perełką? Dlaczego prawie nikt tam nie jeździ, a jeśli już to zostaje przez tydzień lub dwa w czterogwiazdkowym hotelu w Salala, niczym w arabskim więzieniu? Czemu to nie jest turystyczna Mekka, którą każdy żądny przygód i poznania świata turysta chce poznać?
Nie rozumiałem tego wtedy, ani tym bardziej nie rozumiem teraz, gdy wróciłem już do Polski po blisko 3 tygodniach spędzonych w Omanie. Myślę, że w najbliższych latach to miejsce zaleje fala podróżnych, a rozwój tego sektora gospodarki dosłownie eksploduje (na co wskazują zresztą przeróżne predykcje). Dlatego jeśli kiedykolwiek myśleliście o tym kierunku, to czym prędzej zaplanujcie wyjazd do tego wspaniałego kraju. A jeśli Oman nie był na waszej liście – pomyślcie o zmianie planów i jedźcie, póki jeszcze nie jest zatłoczony jak Islandia w lipcu.
By pomóc Wam w planowaniu podróży, przygotowaliśmy dla Was garść praktycznych informacji, które nieco przybliżą ten wyjątkowy kraj.
Ze względu na położenie Omanu, podróż z Polski ograniczona jest właściwie wyłącznie do drogi lotniczej. Ponieważ na razie nie istnieją regularne, bezpośrednie połączenia samolotowe między tymi krajami, podróżni muszą szukać innych rozwiązań. Oto trzy najwygodniejsze metody dostania się do Omanu z Polski.
Sieć lotniczych połączeń stale się rozwija i istnieje coraz więcej możliwości by dostać się samolotem w określone miejsce. By dolecieć z Polski do Maskatu możemy wybrać lot z przesiadką jedną z wielu linii europejskich, jak np. Lufthansa, KLM, British Airways czy Swissair. Regularne ceny połączeń oscylują powyżej 2000 PLN, ale w promocjach można znaleźć loty za 1700 PLN lub mniej. Gdy znajdziecie coś poniżej 1500 PLN, to nie wahajcie się nawet chwili – kupujcie i lećcie!
Od kiedy polskie biura podróży zaczęły dostrzegać Oman jako atrakcyjny kierunek turystyczny, można także polecieć tam lotem czarterowym. Obecnie głównym biurem obsługującym ten kierunek jest Itaka, i to na jej stronach można szukać czarterów z Warszawy, Poznania i Katowic. Ze stolicy są to loty bezpośrednie, a z pozostałych miast z krótkim międzylądowaniem na tankowanie samolotu. Przy dobrej ofercie lot czarterowy można znaleźć nawet za 1200 PLN. Musicie jednak pamiętać, że czartery latają obecnie jedynie do Salala. Zatem jeśli chcecie zwiedzać północ kraju, to znajdziecie się o ponad 1000 km od stolicy i atrakcji turystycznych tamtego regionu.
Do Dubaju z Polski można dolecieć na kilka sposobów. Jedną z najtańszych opcji są połączenia liniami WizzAir lub flyDubai. W promocji bilety mogą kosztować poniżej 500 PLN. W stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich staniemy jednak przed kolejnym wyborem. Czy jechać do Omanu autobusem czy wypożyczonym samochodem?
Do niedawna połączenia autobusowe na trasie Dubaj – Maskat obsługiwały dwie firmy. Obecnie kursy realizowane są już tylko przez omańską sieć autobusową Mwasalat – linia 201. Z Dubaju do Maskatu pojazdy ruszają z Dubai Abu Hail Bus Station (tu też można nabyć bilety) trzy razy dziennie – o 07:30, 15:30 i 23:00. Podróż trwa od 6 do 7 godzin w zależności od warunków na drodze i na granicy. Bilet w jedną stronę kosztuje 55 AED, a w obie 90 AED.
W Maskacie autobus zatrzymuje się zarówno na lotnisku, jak i na dworcu Azaiba Station.
Drugą opcją transportu z Dubaju do Omanu jest wypożyczenie w ZEA samochodu i przejazd nim przez granicę. Trzeba jednak pamiętać, że nie każda wypożyczalnie aut na to pozwala, a jeśli już taką znajdziecie, to będziecie musieli za wjazd do Omanu zapłacić dodatkowe ubezpieczenie. Pokonanie 450 kilometrów między miastami powinno zająć Wam około 5 godzin.
Przy wyjeździe ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich trzeba także zapłacić podatek wyjazdowy w wysokości 35 AED (ok. 36 PLN).
Polscy turyści wybierający się do Omanu, muszą mieć paszport ważny 6 miesięcy od daty przylotu oraz wyrobić omańską wizę na czas pobytu. Można to zrobić zarówno przez internet jak i po przylocie na lotnisku w Maskacie lub Salala. Koszt wizy 10-dniowej to 5 OMR, a 30-dniowej to 20 OMR.
Przeczytajcie także nasz artykuł: Wiza do Omanu – kompendium wiedzy, gdzie znajdziecie wszystkie szczegółowe informacje na temat procesu wyrabiania i opłat za wizę.
Jeśli zdecydujecie się na podróż do Omanu, to warto świadomie wybrać termin wyjazdu. Zależnie od pory roku możecie dosłownie usmażyć się na pustyni w temperaturze przekraczającej 50˚C lub porządnie zmarznąć w górach, gdy temperatura spadnie poniżej 0˚C. Kiedy zatem panują idealne warunki pogodowe i kiedy najlepiej jechać do Omanu?
Większość turystów podróżujących do Omanu na własną rękę, wybiera właśnie te pory roku. Okres od października do marca to zdecydowanie najlepszy termin na wyjazd. Temperatury są bardzo komfortowe, w granicach 23-30˚C w dzień i 17-20˚C w nocy. Jeśli morze nie jest wzburzone, co czasem zdarza się zimą, to jest to najlepszy czas na kąpiele. Temperatury wody w Morzu Arabskim w tym okresie wynoszą około 23˚C. Jest to też okres kiedy w Omanie pada. Choć ujmując rzecz bardziej precyzyjnie należy dodać, że jedynie może padać… średnio raz na dwa miesiące.
Jesień i zima to także doskonały okres na wędrówki po górach, jednak nocą na wysokościach temperatury bardzo wyraźnie spadają i mogą występować nawet niewielkie przymrozki, choć to już sytuacja ekstremalna. Podobnie jest na pustyni. Dobowe amplitudy temperatur mogą wynosić około 30˚C trzeba więc być przygotowanym na bardzo zróżnicowane warunki w tych regionach Omanu.
Planujecie wyjazd do Omanu między kwietniem a wrześniem? Jeśli lubicie upały to przemyślcie decyzję raz jeszcze, bo polskie +35˚C to nic w porównaniu z omańskim +50˚C i dużą wilgotnością. Jeśli nie lubicie upałów, to zdecydowanie zmieńcie kierunek podróży. Aktywna turystyka w tym czasie dla europejczyka jest mocno utrudniona i może być wręcz niebezpieczna dla osób nieprzyzwyczajonych do skrajnych temperatur.
Co innego jeśli jednak planujecie wakacyjny wypoczynek w jednym z luksusowych hoteli w Salala. Wówczas musicie być przygotowani na nieco inne warunki. Czas od czerwca do sierpnia to okres występowania Khareef, czyli lokalnych monsunów. Południowy Oman nawiedzają wówczas silne deszcze, chłodne wiatry i mgły. Przyroda szaleje i rozwija się w niesamowitym tempie, a pustynia zaczyna kwitnąć – dosłownie! Ruch turystyczny w regionie Salala eksploduje na niespotykaną w czasie reszty roku skalę. Co znamienne, większość przyjezdnych w tym czasie stanowią mieszkańcy krajów Bliskiego Wschodu, dla których taki klimat i bujna roślinność są czymś na co dzień niespotykanym.
Planując podróż do Omanu koniecznie sprawdźcie kiedy w danym roku wypada święty miesiąc muzułmanów – Ramadan. Jeśli Wasz wyjazd przypada w czasie jego trwania musicie przygotować się na dodatkowe utrudnienia. Muzułmanie zgodnie z religią w tym okresie nie mogą jeść i pić od wschodu do zachodu słońca. Turystów oczywiście ta zasada nie obowiązuje, ale nie powinno się drażnić lokalnych mieszkańców i również powstrzymać od jedzenia i picia w miejscach publicznych. Sytuacja ta nie dotyczy hotelowych barów i restauracji np. w Salala.
Ramadan to szczególny okres w każdym państwie muzułmańskim. Podróże w tym czasie nie są niczym nadzwyczajnym czy niebezpiecznym, ale warto wiedzieć jak się w tym czasie zachowywać i na co trzeba zwracać szczególną uwagę.
Gdy jeden z naszych znajomych usłyszał, że planujemy wyjazd do Omanu i w dodatku będziemy spali w namiocie na odludziach, od razu zapytał: “a będziecie mieli jakąś broń?”. Co ciekawe – nie była to odosobniona reakcja. Niby pół żartem pół serio, ale jednak takie pytania się pojawiały. Bezpieczeństwo to jedna z głównych kwestii, nad którą debatują wszyscy przed podjęciem decyzji o wakacjach w Omanie. Na początku bardzo nas to dziwiło, ale później zrozumieliśmy, że jest dokładnie jak w powiedzeniu – boimy się tego, czego nie znamy. Jeśli wiemy o kraju niewiele lub nie wiemy nic, posługujemy się stereotypami, które często bywają krzywdzące. Tymczasem Oman nazywany jest często Oazą Spokoju na Bliskim Wschodzie i należy do najbezpieczniejszych państw. Nie tylko w regionie, ale i na świecie!
Przez blisko trzy tygodnie naszego pobytu w tym kraju i 14 noclegach w namiocie rozbijanym w górskich przełęczach, między pustynnymi wydmami lub na nadmorskich plażach, nigdy nie spotkała nas żadna niemiła sytuacja. Wręcz przeciwnie! Omańczycy to jeden z najsympatyczniejszych narodów, z którym mieliśmy przyjemność obcować. Serdeczni, mili, gościnni i uczynni. Na porządku dziennym było pozdrawianie nas przez nadjeżdżających z naprzeciwka kierowców na wąskich górskich drogach. Podobna reakcja towarzyszyła nam, gdy ktoś widział nasz namiot na dachu samochodu. Owszem, wzbudzaliśmy zainteresowanie, ale zawsze byliśmy witani z uśmiechem. Porozumienie, ze względu na barierę językową, niestety było czasem niemożliwe, natomiast ludzie w małych wioskach przychodzili się przywitać, a niekiedy wypowiadali jedyne słowa jakie po angielsku znali: Welcome, how are you?
W Maskacie, policjant w radiowozie włączył nawet syrenę na dachu samochodu by nas pozdrowić. Oczywiście na początku myśleliśmy, że chce nas zatrzymać do kontroli, ale była to jedynie przyjacielska reakcja na nasz widok.
Czy są w Omanie inne zagrożenia? Tak, głównie naturalne. Trzeba pamiętać, że można się tu natknąć na jadowite skorpiony lub węże, choć nie występują one powszechnie (przez cały pobyt widzieliśmy tylko jednego węża, podobnie wynika z relacji innych podróżnych, a także samych mieszkańców).
W okresie letnim trzeba też uważać na monsunowe deszcze i tak zwane flash floods, czyli błyskawiczne powodzie, które występują zwłaszcza w górskich dolinach – wadi. Zazwyczaj jeśli w Omanie pada, to solidnie. Dodatkowo woda nie wsiąka w grunt tylko spływa do najniżej położonych miejsc. Sami widzieliśmy jak szybko wyschnięte wadi potrafią przerodzić się w rwące, głębokie rzeki.
Oficjalną walutą w Omanie jest rial omański – OMR, który dzieli się na 1000 baisa. W obiegu dostępne są banknoty o nominałach: 100 baisa oraz 1/2 riala, a także 1, 5, 10, 20 i 50 OMR. Podobno jest też banknot 200 baisa, ale nigdy nie udało nam się go dostać. Na wszystkich występuje podobizna sułtana Kabusa.
Dużo rzadziej spotyka się monety, które występują w nominałach 5, 10, 25, 50 i 100 baisa, oraz 1/4 i 1/2 riala – i tu dodatkowe utrudnienie – wartości monet są wybite tylko po arabsku (nie w standardzie europejskim).
Ponieważ omańskich riali właściwie nie da się kupić w Polsce, najkorzystniej zabrać ze sobą dolary (ważne by były nowsze niż z 2006 roku) oraz walutową kartę płatniczą jak np. Revolut. Wymiany waluty można dokonać w bankach i kantorach w dużych miastach. Najmniej korzystny kurs zawsze jest na lotnisku gdzie doliczana jest dodatkowa prowizja. Dlatego jeśli nie musicie to wstrzymajcie się z wymianą i zróbcie to w Maskacie, Salala lub innym większym mieście. By wymienić pieniądze zawsze będziecie musieli okazać swój paszport i chwilę poczekać… wypełnianie formalności w kantorze trwa dość długo.
Kurs riala oscyluje w granicach 1 OMR = 10 PLN.
W Omanie w wielu miejscach zwłaszcza w dużych miastach można płacić kartą Visa lub Mastercard, ale na prowincji, w mniejszych sklepach, coffee shopach, a także na większości stacji benzynowych nie obędzie się bez gotówki. W miastach nie będzie problemu ze znalezieniem bankomatów. Co ciekawe za niektóre atrakcje turystyczne można płacić tylko kartą! Tak było np. w Operze w Maskacie i zamkach w Bahli i Jibreen – gotówka nie jest tam akceptowana!
Oman w całości położony jest w strefie czasowej GMT+4 i nie zmienia czasu na zimowy. Oznacza to, że różnica czasu między Polską i Omanem latem wynosi 2, a zimą 3 godziny.
Ze względu na zdecydowanie niewielkie, w porównaniu z Polską, oddalenie kraju od równika, nie ma dużych wahań w długości dnia zależnie od pory roku. Latem najdłuższy dzień trawa ponad 13,5 godziny, zimą najkrótszy ponad 10,5 godziny.
W Omanie standardowe gniazdka elektryczne są w typie G, czyli takie same jak w Wielkiej Brytanii – 3 prostokątne bolce. Wiemy, że są sposoby by do takiego gniazdka wetknąć “polską” wtyczkę, ale my jednak zalecamy odpowiednią przejściówkę.
Jeśli wypożyczacie samochód, to warto zaopatrzyć się także we własną przejściówkę z gniazda zapalniczki na USB, a nawet pomyśleć o małej przetwornicy (nam bardzo się przydała).
W niektórych hotelach w Salala gniazdka są przystosowane do europejskich standardów i można do nich wpiąć wtyczkę typu C. Czasami w recepcji można też wypożyczyć odpowiednią przejściówkę, ale to jedna z tych rzeczy, w którą lepiej po prostu zainwestować kilkanaście złotych.
Oficjalnie w Omanie nie występują żadne zagrożenia sanitarno-epidemiologicznego i nie są wymagane żadne szczepienia by wjechać na teren kraju. Oczywiście jak przed każdą daleką podróżą warto skonsultować się indywidualnie z lekarzem medycyny podróży i pomyśleć o zalecanych szczepieniach na dur brzuszny i wirusowe zapalenie wątroby.
Na miejscu należy pamiętać o odpowiedniej ochronie przed słońcem – stosowaniu odpowiednich kremów z wysokim filtrem UV, nakryciu głowy, a także o odpowiednim nawadnianiu organizmu.
W Omanie sieć telefonii komórkowej jest dobrze rozwinięta, a roaming międzynarodowy działa bez zarzutów. Jedynym problemem dla podróżnika lubiącego mieć stały kontakt ze światem, mogą być ceny połączeń. Minuta rozmowy z ojczyzną za pomocą polskiego telefonu komórkowego to wydatek od 6 do 8 PLN, a każdy SMS to około 1,5-2 PLN w zależności od sieci. Transfer danych jest jeszcze droższy i może kosztować nawet ponad 50 PLN za 1MB. Warto o tym pamiętać i zawczasu wyłączyć transmisję danych w komórce.
Dużo tańszą opcją jest kupienie lokalnej karty SIM prepaid i włożenie jej do swojego telefonu. W Omanie w chwili obecnej działa dwóch głównych dostawców usług telekomunikacyjnych z własną infrastrukturą – Omantel i Ooredoo. W najbliższym czasie na rynek wejść ma trzeci gracz, międzynarodowa sieć Vodafone. Poza tym można skorzystać także z usług firm Friendi i Renna, ale należy pamiętać, że są to tylko operatorzy wirtualni, nie posiadający własnej infrastruktury telekomunikacyjnej.
Niezależnie od tego którą firmę wybierzecie musicie liczyć się z kosztami rzędu od 3 do 5 OMR za kartę SIM z 1GB internetu. Za 10 riali może Wam się udać kupić nawet 10GB transferu. Wszystko zależy od sieci i sezonowych promocji. W kartę najprościej zaopatrzyć się już na lotnisku w sklepach operatorów. Do zakupu niezbędny jest paszport.
Zasięg komórkowy na terenie kraju jest całkiem dobry i poza odludnymi miejscami w górach i na pustyni nie mogliśmy na niego narzekać. Warto jednak dodać, że wiele usług VoIP, takich jak np. Skype czy WhatsApp w Omanie jest zablokowana. Udało nam się korzystać z połączeń audio w Facebookowym Messengerze i działały bez zarzutu. Oczywiście wszystkie ograniczenia można obejść za pomocą VPNa, ale zawsze to spore utrudnienie w taniej komunikacji.
W Omanie dni robocze przypadają od niedzieli do czwartku, a wolne są piątki i soboty. Dobrze o tym pamiętać, bo w tutejszy “weekend”, a zwłaszcza w piątek, wiele atrakcji turystycznych i sklepów może być zamkniętych lub otwartych krócej.
W dniach 18 i 19 listopada obchodzone jest Święto Narodowe, a także urodziny obecnie panującego Sułtana Kabusa ibn Sa’ida. Z tej okazji Omańczycy mają też wolne kilka dni później, ale co roku termin tych świąt ustalany jest indywidualnie. W tym roku dni wolne przypadły na 27 i 28.11.2019, co zaowocowało przedłużonym do 4 dni weekendem i zwiększonym natężeniem lokalnego ruchu turystycznego.
Świętem ruchomym jest święty miesiąc Ramadan, w 2020 roku będzie obchodzony od 23 kwietnia do 23 maja.
Dni wolne od pracy to także muzułmańskie Święto Ofiarowania i Święto Dziękczynienia (na zakończenie postu).
Muzułmańskie normy obyczajowe i religijne narzucają kilka zasad odnośnie stroju, które należy stosować. Omańczycy są co prawda bardziej liberalni niż mieszkańcy pozostałych krajów regionu, ale mimo wszystko przestrzeganie norm świadczy o naszym obyciu i szacunku dla zwyczajów i tradycji miejsca w którym przebywamy. Turyści traktowani są często z przymrużeniem oka, a i część Omańczyków lubi styl “europejski”, nie zmienia to jednak faktu, że na odpowiedni strój zwraca się uwagę.
Podstawowa zasada odnośnie ubioru mówi, że należy się okrywać – zwłaszcza ramiona i kolana, a kobiety także dekolt. Nikt nie każe Wam chodzić zakrytym od stóp do głów, ale nadmierna golizna będzie źle odebrana.
Na publicznych plażach i w wadi stroje kąpielowe też odbiegają od tych powszechnie spotykanych w Europie. Panie zamiast bikini powinny mieć legginsy kąpielowe lub spodnie za kolana oraz t-shirt, a panowie zamiast slipek, szorty. Oczywiście bardzo często turystki w swej ignorancji lub zwykłej niewiedzy paradują po plażach w bikini – nikt z tego powodu nie zrobi afery, ale może to spowodować spore poruszenie wśród lokalnych mężczyzn.
W meczetach należy zasłaniać ręce (do nadgarstków) i nogi (do kostek), a panie powinny także zakryć włosy.
Warto ubierać się lekko i przewiewnie, by chronić się przed wszędobylskim słońcem i upałem. Podróżni nocujący w namiotach w górach i na pustyni powinni wziąć także pod uwagę iż w tych regionach w nocy temperatura znacznie się obniża. Ciepły polar lub nawet kurtka może być wybawieniem w takich warunkach.
Urzędowym językiem w Omanie jest arabski. Trzeba jednak brać pod uwagę, że nie w całym kraju jest to dokładnie ten sam język, bo występują różne dialekty. Znajomością kilku podstawowych arabskich zwrotów łatwo możemy zaskarbić sobie szacunek Omańczyków.
Pokój z Wami (powitanie) – Salam alejkum
Pokój z Wami (odpowiedź na powitanie) – Wa`alejkum salam
Dziękuję – Szukran
Przepraszam – Aasif (m) / aasifa (k)
Tak – Na’am
Nie – la
Mam na imię… – Ismiy…
Na szczęście mimo że angielski w Omanie nie jest powszechnie znany, to nie powinno być większych problemów z dogadaniem się, zwłaszcza w miejscach turystycznych. Większość napisów w sklepach, restauracjach czy na znakach drogowych jest zarówno po arabsku jak i po angielsku.
Ciekawostką jest fakt, że w niektórych miejscach Omanu łatwiej niż po arabsku jest porozumiewać się w hindi lub urdu. To ze względu na dużą liczbę przybyszów z Indii i Pakistanu.
Turystyka w Omanie, a co za tym idzie także baza noclegowa, rozwija się w wyjątkowo szybkim tempie. Niemal z dnia na dzień przybywa miejsc gdzie podróżni mogą przenocować. Obok drogich i zazwyczaj ekskluzywnych hoteli pojawiają się tańsze oferty, także na bookingu, Airbnb czy nawet serwisach typu couchsurfing. Oczywiście im bardziej dzikie rejony, tym o nocleg pod dachem trudniej. Ale to żaden powód do zmartwień! Bo nawet jeśli nie znajdziecie hotelu, to Oman jest doskonałym miejscem do nocowania na dziko, pod chmurką, w namiocie! Wiadomo, że nie każdy lubi takie warunki, ale zdecydowanie warto spróbować! Nie ma chyba lepszego kraju, by się przekonać do tego typu turystyki. Oman jest pod tym względem prawdziwym rajem!
Oprócz 3 noclegów w Maskacie (jeden na początku i dwa na końcu naszego pobytu) spędziliśmy 13 nocy w namiocie na dachu naszego wynajętego samochodu i była to jedna wielka przygoda. W Omanie nocowanie na dziko jest legalne niemal wszędzie, poza terenami prywatnymi, wojskowymi i rezerwatami przyrody. Możecie wybrać dowolne w miarę odosobnione miejsce i tam rozbić swój namiot. Właściwie bardziej rozłożyć niż rozbić, bo w twardą kamienistą ziemię raczej nie wbije się żadnego śledzia czy szpilki. Dlatego najlepiej sprawdzi się namiot wolnostojący. Pamiętajcie, by nie nocować w wadi, ze względu na zagrożenie błyskawiczną powodzią w przypadku opadów deszczu.
Jeśli chodzi o dodatkowe wyposażenie – dobra informacja jest taka, że nie trzeba zabierać całego ekwipunku ze sobą z Polski. Sklepy ze sprzętem biwakowym są dość powszechne, bo sami Omańczycy bardzo polubili tą formę wypoczynku. Odpowiednie wyposażenie można też kupić w supermarketach typu Carrefour czy Lulu. Dlatego jeśli nie chcecie brać śpiwora, namiotu, czy innych niezbędnych rzeczy, to nic straconego. Wszystko dostępne jest na miejscu, a Ci którzy sprzętu nie chcą kupować mogą go również wypożyczyć.
Oczywiście nocowanie na dziko, pod chmurką ma też swoje minusy. Brak dostępu do toalety i prysznica dla wielu może być dużym problemem. Na szczęście można skorzystać z toalet przy stacjach benzynowych, meczetach lub coraz powszechniejszych przydrożnych „public toilets”. Zazwyczaj nie ma w nich prysznica, ale przy każdej toalecie jest słynny arabski szlauch z bieżącą wodą. Poziom czystości toalet zazwyczaj miło nas zaskakiwał.
Przeczytajcie także nasz artykuł: Z namiotem po Omanie – informacje praktyczne.
Samochodem – niestety w Omanie to właściwie jedyny skuteczny sposób, aby szybko, sprawnie i wygodnie dostać się do miejsc wartych odwiedzenia. Zarówno w Maskacie jak i Salala działają wypożyczalnie dużych międzynarodowych sieci jak i mniejsze, lokalne firmy. Zdecydowanie warto rozważyć wypożyczenie auta terenowego z napędem 4×4. Nie myślcie, że omańskie drogi są w złym stanie, wręcz przeciwnie – są bardzo dobrej jakości. Jednak prawdziwy Oman zaczyna się tam, gdzie kończy asfalt i gdzie zwykłe auto może nie dać rady. Plaże, pustynia i górskie offroady możliwe są do pokonania tylko w taki sposób. Przy wjeździe na Jabal Akhdar jest nawet punkt kontrolny przez który nie przejedzie żaden samochód osobowy. Choć akurat w tym miejscu było to dla nas mało zrozumiałe, bo dalej i tak jest asfaltowa droga.
Niestety ceny wypożyczenia auta 4×4 oscylują w granicach 30 OMR (300 PLN) za dobę. Niejako na pocieszenie należy dodać, że litr benzyny kosztuje tylko 210 baisa (2,10 PLN), więc przynajmniej tu można trochę zaoszczędzić.
Przeczytajcie także nasz artykuł: Samochodem po Omanie – kompendium wiedzy.
Autostop – czytaliśmy relacje osób, które przemierzyły w ten sposób niemal cały kraj i nigdy nie natrafiły na jakiekolwiek problemy ze znalezieniem podwózki, czy na niebezpieczne sytuacje. Co więcej sami Omańczycy też czasem łapią stopa by podjechać do celu. Kilkakrotnie proszono nas o podwiezienie, ale nie powiedzielibyśmy, że jest to populary i wygodny sposób na zwiedzenie kraju.
Autobusy – między największymi miastami kraju jeżdżą autobusy firmy Mwasalat. Szczegółowe zestawienie połączeń i ceny możecie sprawdzić na oficjalnej stronie przewoźnika.
Samolot – z Maskatu latają samoloty Oman Air do Salala, Khasab i Duqm.
Główną religią w Omanie jest Islam, występujący tu przede wszystkim w odłamie charydżyckim. Warto to podkreślić, bo tylko 1% muzułmanów na świecie deklaruje przynależność do tej grupy. Kiedyś w jej skład wchodziło kilka gałęzi, ale obecnie pozostała wyłącznie jedna – ibadyci. I właśnie tak mówią o sobie Omańczycy. Współcześni Ibadyci to najbardziej tolerancyjny, otwarty i przyjazny odłam Islamu. Nie uznają przelewu krwi w imię religii i nie popierają fanatyzmu.
Mimo tolerancyjności i otwartości Omańczyków, trzeba pamiętać, że to kraj muzułmański, w którym panuje wiele odmiennych zasad i tradycji. W imię poszanowania lokalnych zwyczajów społecznych, a także dla własnego bezpieczeństwa warto poznać podstawowe zasady, których należy przestrzegać.
Nie okazuj publicznie uczuć. Nawet, jeśli jesteście zakochaną parą, nowożeńcami lub wieloletnim małżeństwem, wszelką czułość zostawcie tylko dla siebie. Całowanie, przytulanie, a nawet publiczne trzymanie się za ręce będzie źle odebrane.
Zakrywaj ciało. Nie należy epatować odsłoniętymi częściami ciała. Kobiety powinny mieć zawsze zasłonięte dekolt, ramiona i kolana. Turystki w Omanie nie muszą zakrywać włosów na ulicy, a jedynie w meczetach.
Nie rozmawiaj z kobietami i nie dotykaj ich. Mężczyźni nie powinni dotykać kobiet, nawet na powitanie. Nie wolno też ich zaczepiać, próbować z nimi rozmawiać, ani fotografować bez pozwolenia.
Lewa ręka jest nieczysta. Jak głosi prorok: „Kiedy ktoś z was je, niech je prawą ręką i kiedy pije, niech pije prawą ręką, ponieważ szatan je i pije lewą ręką”. Dlatego zwróć uwagę by zawsze jeść, a także podawać i odbierać rzeczy prawą ręką. Leworęczni mają w Omanie nieco utrudnione zadanie.
Nie wchodź do meczetu. Niewierni nie powinni wchodzić do meczetu. Te świątynie, które można zwiedzać mają tablice informacyjne. Przed wejście do meczetu bezwzględnie należy się okryć (kobiety także głowę) oraz obmyć i zdjąć obuwie.
W czasie Ramadanu nie jedz i nie pij w miejscach publicznych. Święty miesiąc Ramadan to trudny czas dla każdego muzułmanina. Religia zabrania w tym czasie jej wyznawcom jedzenia i picia od wschodu do zachodu słońca. Oczywiście nie dotyczy to turystów, ale warto uszanować lokalnych mieszkańców i nie spożywać niczego w tym czasie na ich oczach.
Homoseksualizm jest karany – związki osób tej samej płci nie są dozwolone i są prawnie karane.
W Omanie palenie papierosów w miejscach publicznych jest zakazane. Co więcej także wwożenie papierosów elektronicznych jest zakazane. Zdarzają się przypadki, że uda się takie urządzenie przewieźć przez granicę, ale trzeba mieć na uwadze, że może zostać skonfiskowane.
Alkohol w Omanie, jak w niemal każdym kraju muzułmańskim, nie jest oficjalnie dostępny w sklepach. W barach hotelowych turyści zazwyczaj bez problemów mogą nabyć napoje wyskokowe, ale są one stosunkowo drogie. Przyjezdni mogą do kraju legalnie wwieźć maksymalnie 2 litry alkoholu (nie więcej niż 2 butelki).
Narkotyki są zakazane w każdej formie. Zarówno za ich sprzedaż jak i posiadanie grozi nawet kara śmierci!
Pornografia również jest zakazana. Wszystkie strony internetowe z treściami erotycznymi są zablokowane i niedostępne w Omańskiej sieci.
Jeśli poza fotografowaniem w podróży, Waszym hobby jest robienie filmów z drona, to w Omanie może się to nie udać. Rekreacyjne używanie dronów w Omanie jest zabronione, a sprzęt zostanie zabrany przy wjeździe do kraju. Jeśli nawet uda Wam się “przemycić” dron, to za złamanie zakazu lotów grozi pół roku więzienia.
Można za to uzyskać zgodę na loty komercyjne. Trzeba wystąpić o nią do omańskiego urzędu lotnictwa – CAA, co najmniej 15 dni przed przyjazdem do kraju. We wniosku trzeba podać szczegółowe dane drona oraz pilota, a także rejony w których planujemy loty. Dokument musi być potwierdzony przez firmę która Was do Omanu wysyła w celu wykonania komercyjnych zdjęć.
Przeczytaj także nasz tekst o omańskiej kuchni i potrawach, które powinieneś spróbować w omanie.
Drogi Czytelniku! Mamy nadzieję, że znalazłeś tutaj przydatne informacje i że artykuł pomógł Ci zaplanować wyjazd lub zainspirował do ciekawego spędzenia czasu. Możesz wesprzeć nas w dalszej blogowej działalności stawiając nam wirtualną kawę. Dziękujemy za to, że doceniasz naszą pracę.
Na koniec mamy dla Ciebie kilka przydatnych podróżniczych linków i porad.
Polecamy rezerwację noclegów przez wyszukiwarkę Booking.com. To doskonała porównywarka ofert z całego świata. Możesz tu znaleźć obiekty w najlepszych lokalizacjach i najbardziej korzystnych cenach. Wejdź, wyszukaj, porównaj i oszczędzaj.
Jeśli szukasz ciekawych atrakcji turystycznych, lokalnych wycieczek lub chcesz kupić bilety wstępu bez stania w długich kolejkach, koniecznie sprawdź ofertę portalu Get Your Guide. Dzięki niemu odkryjesz nieznane atrakcje, a także oszczędzisz czas i pieniądze.
Naszym ulubionym sposobem podróżowania jest samochód. Daje on nam niezależność i możliwość dotarcia niemal w dowolne miejsce. Dlatego w czasie naszych podróży korzystamy z porównywarki ofert wypożyczalni aut Rentalcars. Możecie w niej znaleźć samochody na całym świecie w najlepszych cenach.
Podobał Ci się nasz artykuł? Kliknij "Lubię to!", "Udostępnij" lub oceń go!
Twoje doświadczenia w Omanie stanowią cenne kompendium praktycznej wiedzy dla podróżujących. Szczegółowe informacje na temat miejsc wartych odwiedzenia, zwyczajów czy sposobów poruszania się są nieocenione dla tych, którzy planują odkryć uroki tego fascynującego kraju. Dzięki za dzielenie się swoimi przygodami i poradami, które z pewnością ułatwią innym podróżnym eksplorację piękna i kultury Omanu!
Dzięki za wszystkie wiadomości o Omanie, które zgromadziliście i opisaliście w tym blogu. Przez ostatni miesiąc często zaglądałam i szukałam informacji i wiele udało się zaplanować dzięki Wam. Oman spełnił oczekiwania, odbyliśmy świetną podróż.
Dzięki Aneto za miłe słowa. Cieszę się, że nasze wpisy się przydały i były inspiracją do odkrywania Omanu. Pozdrawiamy
Zdecydowanie się przydały, zresztą po powrocie z wycieczki ciągle wracam na bloga, aby sprawdzić, co w Omanie jeszcze przede mną. Bardzo doceniam ogromny wkład pracy, jaki włożyliście, by powstały te wpisy.
My też planujemy jeszcze wrócić do Omanu. Mam jeszcze wiele wspaniałych miejsc których nie zdążyliśmy odkryć 🙂
Na revolucie nie ma riala omańskiego 😉 założyłam specjalnie tam konto, bo lecimy w listopadzie i okazuje się że nie ma :(((
Owszem, nie ma tam riali, ale i tak korzystniej jest płacić kartą typu Revolut lub Curve w dolarach lub nawet w euro, niż zwykłą kartą złotówkową.
Mam pytanie o wizę.Jedziemy w połowie lutego autobusem z Dubaju do Muskatu.Czy dalej jest możliwość uzyskania wizy na granicy w Hatta?Wiem,że do grudnia była. Jedziemy we 4,z różnych miast,więc byłoby nam tak najprościej.Słyszałam też, że przy wysyłaniu zbiorowym online zdarzają się pokręcenia imion i nazwisk i jest kłopot.Czy coś wiecie na ten temat?
Małgosiu, przy wyrabianiu wizy online, jeśli Ty nie popełnisz literówki lub innego błędu, to system też się nie pomyli. Z naszego doświadczenia wynika, że wyrobienie wizy przez internet jest szybkie, sprawne i bezpieczne.
Co do wyrabiania wizy na granicy w Hatta, niestety nie mamy najświeższych informacji. Wiem jedynie, podobniej jak Ty, że w grudniu istniała taka możliwość i nie słyszałem o żadnych zmianach… no ale tego nikt nie zagwarantuje. Osobiście bardzo polecam e-wizę przez internet. Zazwyczaj dostajesz ją już po kilku godzinach od opłacenia wniosku. w skrajnych przypadkach po 4-5 dniach. W razie dodatkowych pytań, pisz śmiało. Pozdrawiamy i życzymy udanego wypoczynku w Omanie!
DZięki za odpowiedź,ja już się wkręcam w podróż
Świetny tekst!
I zdjęcia również, ale przede wszystkim opowieść o kraju, którzy będzie następną wielką atrakcją po Dubaju
Ehh… no właśnie mam nadzieję, że nie stanie się drugim Dubajem. Chciałbym żeby zachował swój oryginalny charakter i nie został zdominowany przez szklane wieżowce, sztuczne wyspy, wypasione hotele i resorty.
O państwie Oman dowiedziałam się przypadkiem grając za dziecka w panstwa-miasta. Musiałam znaleźć to na 'O’ i tak później już byłam mądrzejsza. Trochę czytałam, interesowałam się, ale nie na tyle, by je odwiedzić. Po tym artykule jednak jestem gotowa zmienić zdanie. Świetnie napisane i zdjęcia piękne.
Dzięki. Bardzo zachęcamy do wizyty w Omanie, to wspaniały kierunek na aktywne wakacje.
Piękny kraj, przesympatyczni mieszkańcy, byliśmy 2 tyg w listopadzie, poruszaliśmy się wyłącznie stopem, spaliśmy w namiocie, było cudownie
@Justyna mamy dokładnie takie same odczucia. Jakby mi ktoś powiedział, że mogę jechać znowu, to bym się 2 minut nie zastanawiała! Co ja piszę- 2 sekund! 😉
Bardzo ciekawy tekst, który nie co przybliża nam to jakże odległe miejsce. Fotorelacja świetna!
Dzięki Gosiu!
Bardzo lubię odwiedzać arabskie kraje. Oman w planach. Pozdrawiam.
Kiedy się wybierasz?
Podobne pytania mieliśmy przed wyjazdem do Iranu.
Dużo ciekawych i przydatnych informacji,zwłaszcza,że w Omanie jeszcze nie byłam.
Ten kierunek staje się coraz bardziej popularniejszy,a kraj ciekawy.Sporo o nim czytałam.
Fajnie,że można go zwiedzać wypożyczonym samochodem,podobnie jak Iran.
No właśnie Ireno teraz nam ten Iran chodzi po głowie i to nawet nie wiesz jak bardzo. A za każdym razem jak oglądamy Wasze zdjęcia z tyhc okolic to wiemy, że musimy tam pojechać i to w miarę prędko 🙂
Dobrze,że wam chodzi-)
Iran jest niesamowity i wrócilibyście zachwyceni.Widzę dużo podobieństw po przeczytaniu Twojego tekstu, między Iranem i Omanem.
Tylko Oman to kraj arabski, a Iran to dumna Persja i wspaniali ludzie, którzy skradli nasze serca.Nie widać tam bogactwa,luksusu, są za to fantastyczne zabytki,spotkanie z historią i przepiękne krajobrazy.Iran jest tez ogromny i trzeba bardzo dobrze przygotować trasę.Mimo dwóch miesięcznych podróży,samochodu nie byliśmy w stanie wielu miejsc zobaczyć.
Służymy pomocą, jakby co-)
Dzięki Ireno. Planów na 2020 jest już trochę, ale Iran wziąż wysoko na naszej liście. Jeśli się zdecydujemy, to napewno się odezwiemy w sprawie jakichś porad i podpowiedzi 🙂 pozdrawiamy świątecznie.
Dzięki,też pozdrawiamy świątecznie z Australii-)
Mnóstwo przydatnych informacji, choć za tym kierunkiem jakoś specjalnie nie przepadam – chyba zbyt wiele negatywów słyszałam od znajomych, którzy tam żyli…Jednak z perspektywy turysty, to może być bardzo ciekawe doświadczenie:)
Ehh… ja też żyłem w kraju arabskim i to 5 lat. Oczywiście to inny świat i trzeba mieć to na uwadze, ale nie można też demonizować. Wiele się zmienia w ostatnich latach, jak choćby w Arabii Saudyjskiej.
Nie, absolutnie nie chodzi o demonizowanie. Jednak ilośc negatywnych opowieści mnie przytłoczyła, co nie oznacza, że zakładam, że jest dokładnie i tylko tak, jak mówili mi znajomi. To ważne o czym piszesz, że z biegiem czasu widoczne są zmiany 🙂
A różnić kulturowych zwyczajnie trzeba być świadomym, jak się tam człowiek wybiera.
@magdalenawidaklanger:disqus a ja jestem bardzo ciekawa czego dotyczyły te negatywne opowieści? Możesz przytoczyć jakieś historie? Spotkaliśmy tylu sympatycznych ludzi, że Oman kojarzyć nam się będzie bardzo dobrze. Ale wiadomo – turysta nie ma szans poznać tak dobrze kultury kraju jak ktoś, kto tam mieszka kilka miesięcy, a może lat 🙂
Sporo tego było i znacznej większości już nie pamiętam.Jednak to, co pamietam dotyczyło traktowania ludzi z zewnątrz (człowiek przejezdny, nawet pracujący tam 5 lat był traktowany jak obcy, odmieniec, inny) i szczególne podejście do kobiet w sensie negatywnym, traktowanie ich jako z założenia głupsze niż mężczyźni więc pomimo tego, ze piastowały wysokie stanowiska, niezbyt liczono się z ich zdaniem, zatem decyzyjność była bardzo niska, a w umowie o prace wymagana…
Bardzo dużo praktycznych informacji, z ciekawością zajrzę na Wasze relacje z Omanu. Cieszy możliwość swobodnego zwiedzania kraju wynajętym samochodem, zdecydowanie więcej można zobaczyć zwiedzając na własna rękę a nie tylko z przewodnikiem i wycieczką.
Oj tak! My uwielbiamy zwiedzać na własną rękę. W zorganizowanych wycieczkach więdniemy jak kwiaty bez wody. A na relację zapraszamy, w przygotowaniu już jest kilka wpisów, a dziś opublikowaliśmy subiektywny przewodnik po stolicy – Maskacie. https://idziemydalej.pl/maskat-atrakcje-stolicy-omanu/ Zapraszamy! 🙂
Coraz częściej słyszę zachwyty nad Omanem i coraz bardziej zaczyna mnie tam ciągnąć. Tak naprawdę my po prostu niewiele wiemy o tym kraju. W szkole uczyłam się na geografii, że jest – tyle.
To i tak nieźle, że się uczyłaś. Niektórzy kojarzą tylko z gry w „państwa-miasta” bo na O nie było nic innego 😉 A tak serio to wspaniały arabski kraj, z przesympatycznymi ludźmi, pięknymi widokami i ciekawą kulturą. No i nie jest tak skomercjalizowany jak sąsiednie ZEA z Dubajem na czele 🙂
Musiała być to fascynująca podróż i tyle praktycznych informacji, że każdy z nas może kupować bilet i lecieć.
Warto, póki Oman jest w miarę wolny od masowej turystyki 🙂