Na początku wakacji zaczęliśmy weekendowe podróże po Polsce. Koncentrując się głównie na Mazowszu i okolicy, byliśmy niemal pewni, że znamy je dość dobrze. Spodziewaliśmy się że będziemy odwiedzać głównie miejsca, w których już kiedyś byliśmy lub w najgorszym razie dobrze wiedzieliśmy o ich istnieniu, ale dziwnym trafem nigdy do nich nie trafiliśmy. Ale szukając pomysłu na kolejny sobotni wypad za miasto, natknęliśmy się na miejsce, o którym – może wstyd się przyznać – nigdy wcześniej nie słyszeliśmy. Zamek w Oporowie, bo o nim mowa, wydał nam się wyjątkowo atrakcyjnym celem podróży. Na zdjęciach, które znaleźliśmy w internecie prezentował się szalenie malowniczo. A gdy do niego dotarliśmy, skradł nasze serca do reszty.
Zamek w Oporowie jest jednym z najbardziej urokliwych budowli tego typu jakie widzieliśmy. Pomimo ponad 600 lat historii zachował on swój gotycki charakter. Zachwyca przede wszystkim przepięknym położeniem i niewielką bryłą. Wznosi się pośrodku 11-hektarowego parku, na maleńkiej sztucznej wyspie i jest otoczony fosą wypełnioną wodą. Wybudowany został na bazie prostokąta o wymiarach zaledwie 30 x 25 metrów.
Park wraz z zamkiem stanowią idealne miejsce na relaksujący lub romantyczny spacer. Między klonami, kasztanowcami, jesionami czy lipami rosną też dość rzadkie gatunki drzew jak kłęk kanadyjski, orzech czarny czy lipa amerykańska.
Sam zamek dzięki wyjątkowo kameralnym rozmiarom, powinien spodobać się nawet najbardziej wybrednym. Mi osobiście skojarzył się z uroczym domem dla lalek, bo wszystko jest tu jakby mniejsze, kompaktowe i zgrabnie wciśnięte w zamkowe mury. Miniaturowa perła otoczona zieloną drzewną muszlą.
Pierwszy, wówczas jeszcze drewniany, dwór na terenach obecnego parku w Oporowie wzniesiono najprawdopodobniej już w połowie XIV wieku. Historia ceglanego zamku zaczyna się natomiast w okolicach roku 1420 kiedy to wojewoda łęczycki Mikołaj Oporowski herbu Sulima rozpoczął budowę siedziby swojego rodu. Niestety nie dane mu było ukończenie dzieła,, a pracę nad twierdzą przejęli i kontynuowali kolejno jego synowie Władysław i Piotr Oporowscy.
Przez kolejne wieki zamek i okoliczne włości często zmieniały właścicieli. Najburzliwszym okresem w historii Oporowa były czasy Potopu szwedzkiego – w 1657 roku zamek został częściowo spalony. Na szczęście to jedyne tak dramatyczne wydarzenie w całej jego historii.
Kolejne rody zamieszkujące tę posiadłość oczywiście nieco rozbudowywały i zmieniały wygląd budowli, ale zachowywały jej pierwotny charakter. Po drugiej wojnie światowej majątek w Oporowie przejął Skarb Państwa. We wnętrzach zamku urządzono muzeum w którym można oglądać kolekcje obrazów, rzeźb, mebli, a także wyroby rzemieślnicze i militaria. W czasie powojennych prac remontowych starano się przywrócić zamkowi dawny wygląd. Usunięto między innymi część przeróbek, dzięki czemu odsłonięto siedemnastowiecznej polichromowane stropy.
W 2017 roku Naczelny Sąd Administracyjny przywrócił prawa do zamku spadkobiercom ostatnich przedwojennych właścicieli posiadłości – rodzinie Karskich. Ci jednak chcieli aby w Oporowie nadal funkcjonowało muzeum, a sami wystąpili o odszkodowania od państwa.
Jak każdy szanujący się obiekt tego typu, tak również Zamek w Oporowie, ma swoją własną legendę. Według niej warownia była niegdyś połączona podziemnym tunelem z pobliskim klasztorem oo. Paulinów. Piękna kasztelanówna mieszkająca w zamku i jeden z zakonników odkryli owe przejście i wykorzystywali je do potajemnych miłosnych schadzek. Pewnej burzliwej nocy, gdy piękna białogłowa szła tunelem na kolejne spotkanie, piorun uderzył w ziemię. Sklepienie korytarza zawaliło się zabijając kobietę na miejscu.
Według niektórych wersji w miejscu gdzie zginęła, do dziś słychać jęki i płacze Białej Damy, która czeka na ratunek przygnieciona tonami ziemi i kamieni. Inne przekazy mówią o białym, tajemniczym obłoku, który często pojawia się w okolicach zamku i z którego wydobywa się płacz lub jęk.
Wejście na teren parku otaczającego Zamek w Oporowie jest darmowe. Bramy są otwarte w godzinach 8:00 – 17:00, a w sezonie turystycznym – od maja do końca września – od 8:00 do 20:00.
Zwiedzanie Zamku i muzeum jest płatne (poza poniedziałkami):
Zamek jest czynny codziennie (poza wybranymi świętami) od 10:00 do 16:00, a w sezonie turystycznym w weekendy aż do 17:30. Ostatni zwiedzający wpuszczany jest najpóźniej 30 minut przed zamknięciem zamku.
Oporów położony jest w północnej części województwa łódzkiego, zaledwie kilka kilometrów od granicy z województwem mazowieckim. Najłatwiej dotrzeć tu od strony drogi krajowej numer 92 łączącej Kutno i Łowicz, kierując się następnie na Żychlin. Dojazd do zamku jest stosunkowo dobrze oznakowany.
Naprzeciwko bramy wejściowej na teren parku, znajduje się spory, darmowy parking.
Przeczytaj także nasze artykuły o: Zamku Krzyżtopór i zamku w Czersku.
Drogi Czytelniku! Mamy nadzieję, że znalazłeś tutaj przydatne informacje i że artykuł pomógł Ci zaplanować wyjazd lub zainspirował do ciekawego spędzenia czasu. Możesz wesprzeć nas w dalszej blogowej działalności stawiając nam wirtualną kawę. Dziękujemy za to, że doceniasz naszą pracę.
Na koniec mamy dla Ciebie kilka przydatnych podróżniczych linków i porad.
Polecamy rezerwację noclegów przez wyszukiwarkę Booking.com. To doskonała porównywarka ofert z całego świata. Możesz tu znaleźć obiekty w najlepszych lokalizacjach i najbardziej korzystnych cenach. Wejdź, wyszukaj, porównaj i oszczędzaj.
Jeśli szukasz ciekawych atrakcji turystycznych, lokalnych wycieczek lub chcesz kupić bilety wstępu bez stania w długich kolejkach, koniecznie sprawdź ofertę portalu Get Your Guide. Dzięki niemu odkryjesz nieznane atrakcje, a także oszczędzisz czas i pieniądze.
Naszym ulubionym sposobem podróżowania jest samochód. Daje on nam niezależność i możliwość dotarcia niemal w dowolne miejsce. Dlatego w czasie naszych podróży korzystamy z porównywarki ofert wypożyczalni aut Rentalcars. Możecie w niej znaleźć samochody na całym świecie w najlepszych cenach.
Podobał Ci się nasz artykuł? Kliknij "Lubię to!", "Udostępnij" lub oceń go!
I tu się zgadzam – o tym miejscu nigdy nie słyszałam. I dziwię się mocno, bo jest niezwykle fotogeniczne, a jednam mało promowane.
Uwielbiamy odkrywać takie miejsca. Niby oczywiste, a nieznane i niedoceniane.
Rzeczywiście wygląda pięknie. Można się wybrać na jednodniową wycieczkę ze stolicy, np. pociągiem do Łowicza i dalej na rowerze.
Tak, to świetne miejsce na rowerową wyprawę z Łowicza lub Kutna
Zamek w Oporowie znam jedynie z samodzielnie sklejanej makiety kartonowej :P. A twojej relacji widać wnętrza piękne.
Kartonowa makieta? Wow? Jestem ciekawy jak ona wygląda!
Nie byłam.Bardzo mi się podoba zamek, położenie i klimatyczne wnętrza.
Jest i Biała Dama, czyli dopełnienie prawdziwego zamku.
Super, że jest tam muzeum i zamek udostępniony jest do zwiedzania.
Miejsce bardzo fotogeniczne.
Wszystko co piszesz to prawda, dlatego tym bardziej nie rozumiem, czemu jest on tak mało znany.
W sierpniu zwiedziłam sporo zamków i pałaców na DŚ, ale o tym zamku pierwszy raz słyszę. Lubię takie miejsca.
No właśnie ten na DŚ są rozreklamowane i popularne, a ten zupełnie przeciwnie.